– Aniu, nie dotykaj klamek! Tyle razy mamusia ci mówiła. – słyszę przed sklepem. No tak, a ja muszę dotknąć, bo syn dzwonił, żeby mu kupić coś słodkiego. ” Wedel. Od 1851″. Ale do kiedy to już nie napisali. „Mocno gorzka 80%”. Nie z takimi się tańcowało! Biorę. Że co? „Kakao z Ghany”? Rany boskie, Ghanę na kakao przerobili! Jak ich na kakao to ciekawe, na co nas przerobią…