Bodaj czy nie największy cwaniaczek w świecie ptaków.

Bo tak: „Kukułeczka kuka (…) Kuku kuku/Aha aha/ Łodiridi * i ten tego, czyli jak miło itp., a tu patrz: gniazda ci w ogóle nie ściele, za to jaja składa w gniazdach innych, a jakby tego było mało pojedynczo w kilku miejscach. W jednym sezonie ich liczba może dojść nawet do 20. To jest właśnie owo sławetne „kukułcze jajo”. Idźmy dalej, kaw kau. bo gdy podrzutek wydostanie się ze skorupki i dojdzie do siebie, z mety wyrzuca rodowite jajeczka i przejmuje dostawy. Rośnie jak na drożdżach i w krótkim czasie jeszcze jako pisklę masą przewyższa przybranych rodziców, zazwyczaj zresztą drobnicę. Następnie opuszcza gniazdo i frry… Co z zaharowanymi rodzicami? „Lot nad kukułczym gniazdem”, tylko tyle im zostaje, kaw kau.

 

 

___

*„Kukułeczka kuka” ‒ sł. M. Zimińska-Sygietyńska, opr. melodii lud. T. Sygietyński.