Na koniec (dnia) mogę jeszcze opowiedzieć o tym, że większość swojego życia spędziłem poza strukturą Unii Europejskiej. Teraz słyszę, że to niedopuszczalne. I żebym w związku z tym wypierdalał. To na chuj mnie tu ciągnęliście? – mógłbym zapytać. Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że dzieciństwo upłynęło mi w ramach innej unii, nawet podobnej – tacy sami ludzie (a nawet ci sami) strzegli takich samych wartości. Komuniści byli tylko bardziej pruderyjni niż liberałowie, bo, spodziewając się kontrrewolucji, aspirowali do innego szczebelka w hierarchii więziennej… Kler też był jakiś taki bardziej pruderyjny, chociaż i w tamtej unii Dekalog nie obowiązywał.
A co do „wypierdalać”, to zupełnie mnie nie dziwi, że skandują to te same osoby, które domagają się od władz przyjmowania każdej liczby uchodźców. No, bo w końcu, żeby zrobić dla nich miejsce, trzeba by kogoś z kraju zacząć wypierdalać. Logiczne!