Jak mawiał Kamil Grosicki: „nadszedł dzień dzisiejszy”. Czas eksperymentów Sousy się skończył. Jak zagrają dziś „biało-czerwoni”? W jakich nastrojach będziemy tuż przed 20.00?

Grupa D

15.00 Szkocja-Czechy

 

Łukasz Majchrzyk: 1-0. Tutaj u typującego serce wygrywa z rozumem. Lubię serce i ducha Szkotów. Może to jest turniej, w którym wreszcie wyjdą z grupy? Należy im się.

Grupa E

18.00 Polska – Słowacja

 Adam Świć: 3-1. Obstawiam optymistycznie, bo co mi zostało… To kluczowy mecz w kontekście wyjścia z grupy – wiadomo. Mecze z Rosją i Islandią były słabe, a co gorsza nic po nich nie wiadomo: ani jakim składem, ani jak taktycznie będziemy grać.

Jeśli przegramy ze Słowacją (albo zremisujemy w słabym stylu) jeszcze tego samego wieczora prezes Boniek powinien wykonać dwa albo trzy telefony. Pierwszy do Brzęczka – z przeprosinami. Drugi do Czesława Michniewicza – z propozycją. A jeśli on odmówi, to trzeci – do Adama Nawałki.

Ale wierzę, że mimo kłopotów – jeśli zagramy na 110% – będzie dobrze.

21.00 Hiszpania – Szwecja

 3:0. Wolę, żeby Hiszpanie wygrali swój pierwszy grupowy mecz ze Szwecją spokojnie i wysoko. Strach pomyśleć, co by było, gdyby mecz z Polską (w Sewilli!) był ich spotkaniem „o wszystko”…