W związku z tym, że jest prowadzone śledztwo „właścicielem” postępowania jest Prokuratura Rejonowa w Radzyniu Podlaskim i tylko ona może udzielać informacji dotyczących tego postępowania. Mogę jedynie potwierdzić, że jako Prezes PUK złożyłem doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na przywłaszczeniu środków pieniężnych na szkodę PUK w wysokości przekraczającej 200 000 zł – poinformował nas prezes Jarosław Ejsmont.

Radzyńska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przywłaszczenia sporej sumy pieniędzy przez pracownika Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych.

– Śledztwo dotyczy zaistniałego od 23 września 2019 roku do 31 stycznia 2020 roku przywłaszczenia powierzonych środków w łącznej kwocie 207 tys. zł należnych za wykonanie usług pogrzebowych na szkodę Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych – mówi  na łamach „Dziennika Wschodniego” Marzena Wojtuń, zastępca prokuratora rejonowego w Radzyniu Podlaskim. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Zawiadomienie w tej sprawie złożył prezes spółki Jarosław Ejsmont.

Sprawa ma najprawdopodobniej związek ze zwolnionym dyscyplinarnie kilka miesięcy temu pracownikiem PUK, który był odpowiedzialny właśnie za usługi pogrzebowe. Prezes PUK zarzucił mu niezgodne z cennikiem udostępnianie pomieszczeń Domu Przedpogrzebowego na ceremonię różańca i tym samym uszczuplenie dochodów firmy. Tymczasem zwolniony pracownik tłumaczy, że kierował się cennikiem.

W lipcu 2019 roku rada nadzorcza PUK odwołała Sławomira Sałatę ze stanowiska prezesa. Obecnie spółką kieruje Jarosław Ejsmont