Pierwsza EP-ka Perfectu. Trzy z czterech piosenek znalazły się na słynnym białym albumie. Największym hitem była „Ewka”…


Grzegorz Markowski: W trakcie nagrania w radiu pierwszych utworów Hołdys powiedział: „Mam taką country’ową piosenkę, trochę się jej wstydzę, nie wiem, czy się nada, ale jak nam zostanie z pół godziny, to ją nagramy.” Gdybyśmy w przerwie między nagraniami dłużej palili papierosy, „Ewki” by nie było…” (z książki „200 najważniejszych utworów polskiego rocka”).

No i niestety, jak przyznał autor tekstu Bogdan Olewicz, „Nie płacz, Ewka” to nie list zakochanego, ale zaszyfrowany testament samobójcy…

PS. Kto ciekawy, może odszukać na YT piosenkę ”Dezertera” (a właściwie jeszcze „SS-20”) pt. „Nie płacz, Zbyszek”…