Jesteś tak blisko,
a zarazem daleko.
Odkąd odszedłeś
tylko cisza dzwoni.
Świat nadal żyje –
jakby się nic nie stało,
jakby śmierci nie było.
Przychodzisz w snach
i odchodzisz
nim wstanie świt
i zbudzi się
nowy dzień.