Kiedy miałem 11 albo 12 lat pojechaliśmy na wycieczkę szkolną do Warszawy. W programie wycieczki było wałęsanie się po ulicach miasta w oczekiwaniu aż nauczycielki zrobią przedświąteczne zakupy oraz wizyta w teatrze. Teatr Komedia, sztuka Daria Fo „Siódme mniej kradnij”. Akcja sztuki działa się w środowisku grabarzy i prostytutek (określanych przez grabarzy mianem „kurwów”). Pamiętam, że bileterki trochę się dziwiły wpuszczając nas na widownię, ale co tam!… Później rodzice na wywiadówce dopytywali wychowawczynię, jak mogło do czegoś podobnego dojść, ale Kazia sama nie wiedziała. W końcu zapomniano o sprawie. Aż po latach Dario Fo dostał Nobla i wtedy tylko ja jeden wśród znajomych znałem „dorobek” laureata. Nie wiem, czy nie wtedy właśnie zaczęto mnie unikać…