Wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie, nakazujący wypłacenie niepublicznym przedszkolom zaległych dotacji, dotyczy wydarzeń mających miejsce w latach 2012-2016, a konkretnie sposobu wyliczania dotacji dla przedszkoli niepublicznych.

Na drogę sądową wystąpiły trzy prywatne przedszkola z Radzynia Podlaskiego: „Kacperek”, „Biedroneczka” oraz „Bambino”, które łącznie domagały się od samorządu miliona złotych za obniżone dotacje. Miasto powinno przekazywać niepublicznym przedszkolom 75 procent tego, co daje przedszkolu miejskiemu, a zdaniem placówek prywatnych tak nie było. Na przestrzeni kilku lat miasto zmniejszyło dotację z 515 złotych na jedno dziecko miesięcznie do 460 zł w 2018 roku.

Przedszkole „Kacperek” domagało się wypłaty 544 tys. złotych, przedszkole „Bambino”– 189 tys. złotych, a placówka „Biedroneczka”– 256 tys. złotych.

Sąd Okręgowy, wyrokiem sprzed kilku dni w części podzielił roszczenia placówek i nakazał wypłatę w sumie 615 tys. zł na rzecz placówek.  – Ciężko nam było utrzymać przedszkola z tych pieniędzy, które dostawaliśmy od burmistrza. Niejako zostaliśmy zmuszeni aby wystąpić na drogę sądową – przyznaje na łamach „Dziennika Wschodniego” Renata Skowron dyrektor przedszkola „Kacperek”, które ma dostać najwięcej pieniędzy.

– Liczyliśmy na ugodę, ale nikt nie wyszedł do nas z propozycjami– dodaje Skowron. Sprawa w sądzie trwała prawie dwa lata. – Co prawda sprawa jest wygrana, ale powiem szczerze że prawdziwej wygranej nie czuję, bo każde z przedszkoli żeby przetrwać ten trudny czas, musiało zaciągnąć kredyty, albo sprzedawać jakiś swój majątek. Wielkiej euforii nie ma – podkreśla dyrektor i przyznaje że dopiero w tym roku jej przedszkole mogło odetchnąć. – Z obecną dotacją jesteśmy w stanie na jakimś poziomie placówkę prowadzić.

Tymczasem, miasto już zapowiada apelację.– Nie zgadzamy się z orzeczeniem, zamierzamy odwołać się do Sądu Apelacyjnego, ponieważ uznaję racje mojego poprzednika, burmistrza Witolda Kowalczyka, za którego kadencji problem zaistniał. Uważam, że postąpił w tej sprawie zgodnie z prawem, a także zgodnie z wytycznymi Regionalnej Izby Obrachunkowej – mówi burmistrz Jerzy Rębek.

Jego zdaniem efekty kontroli RIO potwierdzają że samorząd postępował właściwie. – RIO dwukrotnie skontrolowała sposób udzielania dotacji dla przedszkoli niepublicznych, w 2013 roku za rok 2012 oraz w 2017 roku za rok 2016 i nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości w tym zakresie– podkreśla i dodaje, że do Urzędu Miasta nie dotarło jeszcze pełne uzasadnienie wyroku. – Niemniej jednak, kategorycznie nie zgadzamy się z orzeczeniem sądu. Podjęliśmy decyzję o złożeniu apelacji – zaznacza Rębek.