Na początku sierpnia premiera najnowszego autorskiego tomiku znanej Wam z naszych łamów poetki Magdaleny Kapuścińskiej. Tomik jest zatytułowany „Aneks do rzeczywistości”.

To naprawdę ciekawa książka. Zawarte w niej utwory są bardzo przemyślane i starannie dopracowane, ujęte  w piękne strofy, które cechuje wielka dbałość o formę  i o jej różnorodność (spotykamy zarówno wiersze wolne,  jak i sylabotoniczne).

Poezja ta odznacza się delikatnością  i przejrzystością, autorka pisze językiem przystępnym,  budując bliską relację z czytelnikami.
Wiersze Kapuścińskiej mogą pomóc czytelnikowi odnaleźć chwilę wytchnienia w naszym zwariowanym,  coraz agresywniejszym świecie, są jak spokojny, przyjazny  kąt wśród zamętu

-czytamy w posłowiu Kaliny Zioła.

*

Otaczająca nas rzeczywistość nie zawsze zgodna jest z naszymi wyobrażeniami. Ludzie, których znamy, z którymi jesteśmy w jakiś sposób związani, również rzadko są tacy, jakimi chcielibyśmy ich widzieć. Magdalena Kapuścińska w swoim Aneksie do rzeczywistości próbuje ukazać, jakie zmiany wprowadziłaby do swojego świata, by go ulepszyć. Zmiany te dotyczą zarówno świata jako całości, jak i poszczególnych jego detali. Autorka odkrywa przed czytelnikiem swoje lęki i niepokoje, dzieli się szczęściem, które mogłyby być jeszcze pełniejsze, gdyby… Właśnie to zawieszone gdyby słychać w wielu utworach. Gdyby ludzie byli uczciwsi, lojalniejsi, gdyby kochali prawdziwie i walczyli o to, co ważne. Poetka na komputerze jak na maszynie do szycia wyszywa tę lepszą rzeczywistość, w której czasami odrywa się od ziemi i leci wysoko, ku obłokom:

Maszyna do latania?

No to fru… unoszę się po trochu,

gdyż tylko od pisania

moje skrzydła wznoszą się do lotu.

(SZTUKA LATANIA)

W tej wykreowanej przez siebie rzeczywistości żyje tak, jak chce, nie utożsamia się z szarym, jednolitym tłumem.
Płonie z miłości, płacze z tęsknoty, potyka się i przewraca, ale wstaje i idzie dalej, zapatrzona w jaśniejące wysoko gwiazdy. Po drodze rozgląda się uważnie i dostrzega wszystkie niedoskonałości świata, to, jak się on zmienia, i jak zmieniają go ludzie. Chciałaby coś na to poradzić, ulepszyć go:

Czasami chciałabym umrzeć

nie ot tak po prostu

bez celu

Lecz niczym Chrystus zbawić świat

a przynajmniej jednego dobrego człowieka…

(NIE WSZYSCY JESTEŚMY CHRYSTUSAMI)

-to fragment wstępu „Świat do poprawki” Kaliny Izabeli Zioła do tomiku Magdy.

*

Magdalena Kapuścińska

 

Urodzona 29 lutego 1984 roku w Działdowie na Mazurach, skąd przeprowadziła się do Gdańska. Aktualnie mieszka w Wieluniu, gdzie czynnie podnosi kulturę na duchu. Poetka, satyryczka, prozaiczka, publicystka, wydawca, ilustratorka, a nawet autorka bajek, miniatur dramatycznych, skeczy i tekstów piosenek. Dotychczas napisała i wydała kilka książek: „Moja alchemia” (2015), „Dziennik snów” (2016), ”Ja gęgole!” (2016), „W poszukiwaniu siebie” (2017), „Dokarmianie motyli” (2018), „Magiczne pióro” (2018) oraz „Sztuczki” (2019). Współautorka i wydawca antologii poezji miłosnej „Rytuały” (2017) oraz antologii poezji współczesnej „Poezja na każdy dzień” cz. I i II (2018), „Poezja po zmierzchu” (2018) oraz „Tygiel” (2019).

Publikowała swoje felietony, szkice literackie i wiersze w „Gazecie Kulturalnej”, „Mojej Przestrzeni Kultury” oraz poetyckim blogu Poezja na każdy dzień.

Na łamach Naszego Tygodnika (dodatek do Dziennika Łódzkiego) redagowała rubrykę satyryczną pt. ”Magiel satyryczny”. Założycielka Klubu Satyryka „ja gęgole!” oraz Inicjatywy Twórczej POETARIAT. Inicjatorka wielu wydarzeń kulturalnych m.in. akcji „Przytul poezję” mającą na celu promowanie poezji i jej autorów. Wolontariuszka Stowarzyszenia „Po prostu żyj”. Laureatka V Gdyńskiego Turnieju Satyrycznego „o Strusie Jajo” (2014) oraz laureatka prestiżowej nagrody w dziedzinie kultury przyznawanej przez Sejmik Województwa Łódzkiego (2017).

Od kwietnia 2019 publikuje na łamach niniejszego portalu.