przyszła ulicami

pamiętam że przerażenie

zajrzało w me okno

słowa znikły

zmęczone oczy

uroniły łzę

ból to nie do opanowania

życie

to gra

bunt to siła

emocji

nieprzemyślanych

a może

niewyważonych

zatańczy Salomona

na ulicy Żabiej