„Syn gwiżdże na lekcji j. niemieckiego”. No dobrze, ale co konkretnie gwiżdże, coś nieniemieckiego? A może nie gwiżdże tylko trenuje umlauty! W każdym razie dziękuję za zwrócenie uwagi na niepokojące zjawisko gwizdania wśród uczniów. To budujące, bo jak we wrześniu ktoś gwizdnął synowi 20 zł na wuefie, to jakoś nikt z grona pedagogicznego tym się nie zainteresował.
A zna pani to:
Fiu
Fiu
Fiu
Fiu
Fiu, fiu
Fiu
Fiu
Fiu
Fiu
Fiu, fiu…?