Stojąc
Przed obrazem mistrza holenderskiego
Otwierasz
Oczy
Falują powieki
Drży serce
Usta
Zaczepione w ciszy powietrza próbują wypowiedzieć
Zaklęcie
Bezskutecznie
Koniecznie

Barwy przelewają się wciąż Kształty mnożą
Ich liczba i treść zmienia się A ty
Stoisz nieporuszony
Budzą cię jedynie liczne zachwyty innych oglądających
Teraz już wiesz
Że jesteś jedynie pielgrzymem stojącym
Nieustannie
Na schodach świątyni sztuki bez imienia
Twoją jedyną troską
I przeznaczeniem jest
Patrzeć w dal i rozumieć pełnię każdego szczegółu świata