El Greco: Ekstaza Św. Franciszka
Dokąd dążyłeś Dominicosie?
do Wenecji, Rzymu, Toledo
na północ, do Siedlec
czy może dalej
na kraniec Drogi Mlecznej
tam, gdzie wyobraźnia
i uduchowienie
mają więcej niż jedno odbicie
tam, gdzie mistycyzm polega
nie tylko na współgraniu
roziskrzonego światła i zimnej kolorystyki
gdzie stygmaty i dramatyczna poza
nie są milczącym
podpisem artysty
podłużna twarz i oczy wzniesione ku niebu
wzmocnione emocją
tworzą oblicze Świętego Franciszka