Urząd Miasta w Radzyniu w ubiegłym tygodniu poinformował mieszkańców, że w ostatnim tygodniu listopada ogłoszony zostanie przetarg na wykonanie prac związanych z poprawą stanu infrastruktury zespołu pałacowo-parkowego i obszaru miejskiego w Radzyniu Podlaskim.
Trwają również przygotowania do sprzedaży działek przy ulicy Parkowej, tzn. burzone są obiekty po PUK, a koszt tej adaptacji to ok. 180 tysięcy złotych ( w tym utwardzenie z pozyskanego materiału dróg gruntowych w różnych miejscach w mieście).
Cena wywoławcza z września tego roku czterech działek na Parkowej to kwota 586 850 PLN brutto ( w tym podatek VAT prawie 110 tysięcy).
Przypomnijmy, że UM musi zapewnić kwotę 7,5 mln złotych jako wkład własny do inwestycji wartej około 28 mln złotych. To dużo, nawet jeśli będzie to kwota rozłożona na 3 lata. Sytuacja gospodarczo-polityczna w Polsce jest bardzo trudna i należy się zastanowić, czy to jest dobry czas na wydatkowanie pieniędzy w znacznej części pozyskanych z kredytu w inwestycję, która w ogłoszonej wersji jest zmarnowaniem potencjału miejsca.
Owszem, koszt obsługi kredytu w tej chwili jest stosunkowo niski, ale wobec postępującej inflacji, która będzie trudna do zahamowania na akceptowalnych poziomach i znacznie zwiększonych stopach procentowych w nadchodzących latach, oraz zmniejszonych wpływach do kasy UM, może się okazać kolejnym dużym wyzwaniem dla miejskiego budżetu.
” Darmowa” kwota 21,5 mln brzmi atrakcyjnie, ale jakie będą planowane roczne koszty utrzymania inicjatyw, które będą mieściły się w korpusie głównym pałacu? Czy to znaczy, że należy zawiesić plany zagospodarowania pałacu?
Przede wszystkim należy je zmienić i równocześnie w końcu solidnie poznać zabytek poprzez kwerendy archiwalne i badania archeologiczne, bo tej klasy obiekt po prostu na to zasługuje.