Nowa karta pamiętnika przedstawia opinię Gwardii Narodowej i jej rolę przed wydarzeniami 15 sierpnia 1831 roku. Opinia została podzielona na dwie części ze względu na długość. Pierwsza część dotyczy jej udziały od 29 listopada 1830 do 28 czerwca 1831 roku, czyli do wydarzeń nocy 15 sierpnia.

Piątek 26 sier[pnia] [1831]

Dzisiaj z rana po trzeciej 250 kozaków się pokazało przy Mykołowskich rogatkach. Generał Vamieski zaraz kazał strzelać z armat. Znużył wojsko swoje niepotrzebnie, jest to zły Generał i zły człowiek.

W gazetach była publikowana odezwa rotmistrzów gwardii Narodowej do dowódcy tej Gwardii ponieważ ona trochę objaśnia zdarzenia nocy 15 [sierpnia] przyłączam ją tutaj.

Do Jaśnie Wiel[możneg] Generała Dowódcy Gwardii Narodowej od kapitanów Rapporterów tejże gwardii

Stosownie do rozkaów J.W. Generała Dowódcy G. N. ażebyśmy uwagi nasze względem wypadków nocy 15 bm. przedstawili. Mamy honor złożyć następujący raport.

Gwardia Nar[odowa] złożona z obywateli osiadłych, synów obywatelskich i urzędników publicznych ma jedynie przeznaczenie stawać w obronie powagi prawa, w obronie swobód narodowych i porządku publicznego. Jej [Gwardii – PC] więc działania w tych tylko przypadkach objaśniać nie winno.

Potrzeba nieodzowna zastąpienia Wojska liniowego w obwodach stolicy, skłoniło gwardię, że schodząc z swego stanowiska przystąpiła do tej posługi. Że jej dopełniła w całym biegu rewolucji naszej, są na to nie zaprzeczalne dowody.

Po dniu 29 listopada [1830] w pamiętnej epoce wstrząsów publicznych, Gwardia Narodowa jeszcze nie uregulowana, ustalił porządek i zbrojną ręką w chwilach nader niebezpiecznych utrzymać go zdołała. Pod jej tarczą sejm narodowy odbywał ciągłe obrady, a wszelkie zamachy bardzo mocnych stronnictw i opinii bez skutku pozostały. Bo opinie publiczne, ta istotna Pani najwilizowanego świata przy gwardii Narodowej pozostała wyłącznie. Ona to, odmówiła wznieść burzliwym popędem niektórych artyłow pism publicznych, których towarzyski porządek nadwerężyć mogły.

Pamiętne są wypadki aresztowania osób o należenie do policji tajnej posądzonych. Gwardia Narodowa sama jedna oddala ludzi tych w ręce sprawiedliwości wśród gwałtownych uniesień publiczności warszawskiej. Straż, wiec Gwardia Narodowa umiała zasłonić ludzi znienawidzonych, potępionych w opinii publicznej przed ścigania ich zemstą. Z jakim zaś sama była poszanowaniem dla prawa i porządku, dowodem są liczne transporty pod jej strażą dostawionych szpiegów wojennych i jeńców, których w zastępstwie wojska liniowego konwojowała.

W dniu 25 litego [1831] br. Po pamiętnej bitwie pod [Olszynką Grochowską] Gwardia Narodowa wśród powszechnego przerażenia dopełniła swojego obowiązku i porządek ani na chwile zachwianym nie był, mimo mnóstwa, ale życzących osób, które wówczas napełniły stolice. Wszelkie zalecenia władz narodowych były święcie wykonane, bo Gwardia Narodowa z najzdrowszej rozumowo biorąc ludności złożona, wykonania strzegła.

Na domiar uległości swojej dla prawa i poświęcenia się sprawie publikujemy: Gwardia Narodowa nie odmawiała najprzykrzejszej nawet posługi w odległych od miasta obwodach, a wśród miasta w mniejszych, których straży obywatela porzucać nie przystało.

Wszystko to przekonywało., że członkowie instytucji w kraju naszym zupełnie prawie nowy nie tylko po[w]zięli cel swojego przeznaczenia, ale od powagi własnej odbiegali, byleby służyć krajowi.

Wyżej namnienionym było, że istotna opinia publiczna koncentrowała się wyłącznie w Gwardii Narodowej: zobaczymy jak daleko Gwardia Narodowa mając straż prawa i porządku opinii publicznej i mniej wychodzić z nich nie dozwoliła przesyłając zdania powszechności, które w obywatelskim względzie podzieliła, już sejmowi, już to Rządowi Narodowemu stawała w opozycji wszelkim uniesieniom, aby rzecz publiczna na szwank nie była narażona,

Szpiegostwo upadłego rządu zadało najdotkliwsze rany patriotyzmowi. Cierpienia wielu osób tajna policją, despotyzmowi wskazanych rozlały się po narodzie. Moralne rany nie prędko uśmierzenie znajdują. Głos publiczny wolał surowszego postepowania z głównymi ajentami1 policji tajnej., Gwardia Narodowa przez rożne organa zadanie to komunikowała Rządowi lecz popęd samowolności ludu, powagą swoją wstrzymywała. Wożono szpiegów do inkwizycji2 wśród dnia i wśród miasta i bardzo często, a zemsta publiczna przy czuwaniu Gwardii Narodowej wybuchnąć nie mogla. Po bezczynnym powrocie części wojska z wyprawy do Rydygiera nie było tajnym w stolicy że Wojsko Narodowe polało chęcią zemsty przeciw Generałom, którzy dozwolili nieprzyjacielowi wobec szyków bojowych zabierać bezkarnie amunicje i tabory nasze,, jednak Generałowie o zdradę posądzeni chodzili wśród murów stolicy bezpiecznie. Żadne tylko jednogłośnie o wymiar sprawiedliwości zaniesionym było. Wódz naczelny aresztował wreszcie posądzonych o zdradę a później na zasadzie jemu uczynionej stolicy jednak niewiadomej denuncjacji, uformował sprawę przeciwko kilku osobom, którym z poprzedniego zachowania się lub stosunków familijnych posądzone być mogły. Lud, który przypominając sobie wypadki rozbiorów Polski towarzyszące temu tylko najgłośniej wierzył, że i teraz są u nas zdrajcy w czasie aresztowanie tłumnie się zebrał przed mieszkaniem Generała Hurtiga.

Gwardia Narodowa przy największych trudnościach zachowała obwinionego od gromów zemsty, które się unosiły nad jego głową. Władze i wojska uwielbiali wówczas gorliwość i dokładną służbę Gwardii Narodowej.

1 Przeciwnikami

2 Sądu