„Kluczem, którym otworzysz wszystkie artystyczne zamki jest słowo „Pamięć”. Pamięć o tych, którzy byli przez tych, którzy są. I w jakiejś perspektywie pamięć o tych, którzy są przez tych, którzy będą. Singer swoją twórczością literacką ocalił pamięć o świecie pełnym empatii i szacunku dla drugiego człowieka, który kiedyś tutaj był.” – napisał we wstępie do jednodniówki „Sztukmistrz kocki” dyrektor IX edycji Festiwalu Śladami Singera, Witold Dąbrowski, główny aktor spektaklu „Siedem opowieści nie tylko dla dzieci”.
Pierwszy dzień festiwalu rozpoczął się na placu Anny Jabłonowskiej, która z daleka przypatrywała się wernisażowi instalacji artystycznej „Terytorium Pamięci” Stefanii Jabłońskiej.
Namiot, okryty białymi koszulami (duszami?) mieścił w sobie okryty białym obrus stół ze śladami tych, którzy opuścili (przerwali wieczerzę). Kosmyk włosów, napisy na zastawie, rozbity talerz, grudki ziemi…
W spektaklu Teatru NN obok Witoldowi Dąbrowskiemu towarzyszyli Robert Brzozowski (kontrabas) oraz Marian Pędzisz (skrzypce). Dyrektor festiwalu przeniósł nas w świat małych, żydowskich miasteczek Lubelszczyzny,w których mieszkali prawdziwi oryginałowie, reprezentujący całe bogactwo i specyficzne podejście do życia cadyków, rabinów oraz szarych zjadaczy chleba, przywiązanych do wielowiekowej tradycji.