Kobieta, która nie bała się żadnej pracy. Wielu z nas oddało na nią glos w ostatnich wyborach samorządowych na przyszłego burmistrza Radzynia. Łącząca różniące się od siebie środowiska, wynosząca na piedestał „małą Ojczyznę”. Społecznik. Zawsze gdy gdzieś się pojawiała, tworząca przyjazną aurę i klimat porozumienia, dialogu.
Smutna wiadomość o odejściu Kasi spotkała wielu z nas w różnych porach dnia. Wiedzieliśmy o Jej walce z choroba nowotworową. Wierzyliśmy, że tak jak inne przeszkody, pokona i tą.
Zapamiętamy Ją jako uśmiechniętą, energiczną małą osóbkę wielką duchem i pomysłami, jakie mogą się zrodzić w nieprzeciętnym umyśle. Duszy, szukającej bardziej tego, co łączy a nie dzieli. Wyjątkowej osobie w radzyńskim krajobrazie.
Non omnis moriar
Jej dzieła, pomoc i namacalne znaki aktywności nie pozwolą, byśmy o Niej zapomnieli.
Brakuje nam Ciebie, Kasiu.