Troska o budowanie wewnętrznej podmiotowości narodu wpisana w bialskie liberum conspiro z 1983 roku

Najtrudniejszym rozdziałem do pełnego wyjaśnienia z bialskiego rozdziału liberum conspiro jest sprawa wydawania pism podziemnych. Sprawą bezsporną jest, że do listopada 1983 r. ukazywało się pismo „Podlasie”. Piszący niniejszy tekst miał dostęp do zachowanych numerów tego periodyku: nr 9 z 13 maja 1983 r., nr 10 z 10 lipca 1983 r., nr 11 z 25 sierpnia 1983 r. i nr 12 z 1 listopada 1983 r., „Podlasie. Wydanie specjalne” z 15 kwietnia 1983 r., a także do dwóch numerów „Solidarnego Podlasiaka” (nr 2 z lutego 1983 r. i nr 5/6 z maja-czerwca 1983 r.) i do kilku ulotek pochodzących z tego okresu. Wydawanie pism i ich kolportaż na terenie Białej Podlaskiej i województwa bialskopodlaskiego było rozpracowywane przez Służbę Bezpieczeństwa PRL w ramach sprawy operacyjnego rozpracowania krypt. „Prenumerata”. Jednostka ta nie zachowała się. Jednak szereg wątków związanych z wydawaniem pism podziemnych w Białej znajduje się w innych dokumentach wytworzonych przez bialskopodlaski aparat bezpieczeństwa. W jednej z analiz zamieszczonych w kwestionariuszu ewidencyjnym krypt. „Geograf” (w ramach którego kontrolowany był Jerzy Zalewski) funkcjonariusz SB zaznacza, że figurant po wyjściu z internowania zajmował się kolportażem i utrzymywał kontakty z grupą zajmującą się „produkcją i kolportażem” biuletynu „Podlasie”. Z tego powodu dokumenty dotyczące figuranta włączone zostały do sprawy operacyjnego rozpracowania krypt. „Prenumerata”[47].

W pierwszych dniach listopada 1983 r. TW ps. „Marek” przekazał SB, że w budynku AWF spotkał się z Kazimierzem Michalukiem[48] i z trzema innymi mężczyznami. Podczas tego spotkania mówiono o wydawaniu biuletynu informacyjnego. TW wymieniał tytuł „Wiadomości Podlaskie”[49]. Jeżeli taki fakt rzeczywiście miał miejsce i nie był wytworem fantazji TW, to mógł podać inny tytuł lub zniekształcić wydawany. Z konspiracyjnego punktu postrzegania ważną informacją jest przekaz, że inne osoby miały być zaangażowane do redagowania, a inne do powielania. TW ps. „Marek” miał zostać dopuszczony jedynie do powielania. Istotną informacją jest również wskazywane miejsce spotkania – teren AWF. Z tego można wnioskować, że osoba lub osoby z tego środowiska mogły mieć związek
z wydawaniem pisma podziemnego[50]. Wskazywanie na K. Michaluka, figuranta sprawy operacyjnego rozpracowania o krypt. „Łącznik”, może świadczyć, że nadal utrzymywał kontakty ze środowiskiem podziemnym[51]. Po ujawnieniu się odbywał służbę wojskową w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Białej Podlaskiej. Można zatem przyjąć, że informacje przekazane przez TW ps. „Marek” mogły być prawdziwe. Świadczyłyby, że K. Michaluk z pracą podziemną do końca nie zerwał albo podejmował ją doraźnie. Spotkanie na terenie AWF wskazuje, że nadal kontaktował się z osobami tam pracującymi.

W protokołach przesłuchań prowadzonych na okoliczność spraw dochodzeniowych w „Elremecie”, ZPW „Biawena”, kolportażu pism na terenie województwa bialskopodlaskiego stale pojawia się motyw rozprowadzania „Podlasia”, rzadziej „Solidarnego Podlasiaka”. Podobnie natrafiamy na ślady „Podlasia”, gdy przeglądamy protokoły rewizji („przeszukań”) u wielu osób. 6 września 1983 r. KO ps. „Tadeusz” zam. w Białej Podlaskiej otrzymał informację, że w Wisznicach, w obecności I sekretarza KG PZPR, podczas dyskusji „na tematy sytuacji politycznej w kraju” jedna z osób oświadczyła, że w Wisznicach ukazał się biuletyn „Podlasie”. Z rozmowy tej wynikało, że dostarczony został z ZPW „Biawena” z Białej Podlaskiej. Inna osoba uczestnicząca w dyskusji twierdziła, że czytała i zapamiętała treści dotyczące kolejarzy z RDKP w Małaszewiczach[52]. Ponadto z planu działań operacyjnych sprawy operacyjnego rozpracowania krypt. „Konspiracja” wszczętej na okoliczność kolportażu ulotek i „Słowa Podziemnego” w Białej Podlaskiej wynika, że w 1983 r. w „przybliżonych punktach miasta” rozprowadzane było pismo „Podlasie”[53]. Należy podkreślić, iż w różnych dokumentach aparatu bezpieczeństwa przewija się wątek wydawania „Podlasia”. Z pismem związany jest jeszcze jeden bardzo istotny wątek, a mianowicie funkcjonowanie – przynajmniej przez pewien okres – podziemnego Międzyzakładowego Tymczasowego Komitetu NSZZ Solidarność Biała Podlaska. Kwestia ta – skądinąd podstawowa w perspektywie wskazania na skuteczność podjętej pracy podziemnej w Białej Podlaskiej – w świetle zachowanych dokumentów nie jest możliwa do wyjaśnienia. Pozostajemy jedynie przy informacji jednoźródłowej. Do sprawy tej nie odniosły się również osoby z Białej Podlaskiej, które po latach zdecydowały się na złożenie relacji ze swojej ówczesnej pracy. W tej sytuacji należy przyjąć, że osoby zaangażowane w wydawanie pism podziemnych uczestniczyły jednocześnie w inicjatywie powołania podziemnej struktury Związku. Wydawanie pism było najbardziej spektakularnym, materializowanym znakiem tychże struktur. Piszący niniejsze, gdy w l. 2012-2013 gromadził materiały do monografii Solidarność na terenie województwa bialskopodlaskiego w latach 1980-1989, spotykał się z argumentami pochodzącymi od osób zaangażowanych w pracę Solidarności bialskiej, że pisma te były „dziełem aparatu bezpieczeństwa”. Owszem, fakty takie miały miejsce w praktyce Służby Bezpieczeństwa, ale język tych pism był zdecydowanie inny, wyraźnie „wytonowany”, pokrętny.

Od grudnia 1982 r. do listopada 1983 r. z częstotliwością co miesiąc, co dwa, trzy miesiące ukazywało się podziemne pismo „Podlasie”, powielane metodą sitodruku. Prowadzone było profesjonalnie, z umiejętnością przygotowywania od strony edytorskiej, podobnie zasad prowadzenia pracy tajnej. Wielka strata, że nie udało się zachować wydanych numerów pism. Okres wydawania ich nie był długi. Niezależnie od tego, jak długo ukazywały się te periodyki, pozostają jednym z najważniejszych przedsięwzięć bialskiego liberum conspiro, istotnym rysem działalności podziemnej. Powtórzmy, że pismo było prowadzone na znakomitym poziomie. Zdecydowanie należy odstąpić od sugestii, że były to „podrzutki SB”.

Numer 9 „Podlasia” wydany został przed wizytą Ojca Świętego w Ojczyźnie. Redakcja pisma, w imieniu członków Solidarności, przesyłała papieżowi „wyrazy głębokiej czci i oddania”. Podkreślała: „udręczone społeczeństwo czeka na spotkanie z Tobą. Potrzebuje go dziś bardziej niż kiedykolwiek. Liczymy, że to spotkanie umocni w nas nadzieję, wiarę i miłość: fundamenty ideowe naszego ruchu, z którego wyrośliśmy i którym pragniemy pozostać wierni”[54]. Redakcja z Ojcem Świętym łączyła się w modlitwie za „dusze” ofiar stanu wojennego, za więzionych, wcielonych do wojska, represjonowanych. „Będziemy się z Tobą modlili za naszych prześladowców, aby zrozumieli, że droga przemocy i kłamstwa jest zgubna dla Polski (…). Będziemy się z Tobą modlili za nas samych, aby nienawiść nie miała do nas dostępu”. Prowadzący pismo przyjmowali Ruch Solidarności za „rewolucję ducha, skierowaną na tworzenie nowych wartości”. Na tej drodze niezbędna jest siła ducha, by pozwoliła trwać. „Nie zepchną nas z tej drogi prześladowania, których doświadczamy. Wytrzymamy tę próbę. Uczynimy Polskę krajem stabilnym, demokratycznym i praworządnym, gdzie nie będzie deptana godność człowieka i narodu. Takie są zamiary pokolenia Solidarności”[55]. Ileż trzeba było mieć wiary w sens podejmowanych działań, by z taką nadzieją patrzeć w przyszłość i wierzyć w zmianę sytuacji w kraju. „Będziemy czekać na Ciebie, Ojcze Święty, na wszystkich szlakach Twojej pielgrzymki w Ojczyźnie”[56]. Papież-Polak był niekwestionowanym autorytetem, a równocześnie powiernikiem najtrudniejszych spraw. Poniżej tego tekstu zamieszczone zostało Oświadczenie Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej NSZZ Solidarność. Podkreślono w nim, że z radością czekają na papieża miliony Polaków zrzeszonych w Solidarności. Sygnatariusze oświadczenia podkreślili, że nigdy celem Związku nie były zamieszki uliczne[57]. Winę za nie ponosi władza, która „je prowokuje”. Wizyta papieża nie może być wykorzystywana do szantażowania społeczeństwa „groźbą jej odwołania”.

W okresie Solidarności podziemnej na łamach wydawanych pism zamieszczano refleksje ks. Stefana Wyszyńskiego z okresu jego uwięzienia, zwłaszcza zapisaną 17 stycznia 1954 r., gdy będąc w Komańczy, pisał o wronie, która usiadła na wysokiej jodle. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, pozakonstytucyjny organ, który wprowadził stan wojenny, powszechnie był nazywany WRON-ą. Wydawane były ulotki z hasłem „WRONa skona”, „WRON za Don”, „WRONa ORŁA nie pokona”, „WRONa ORŁA nie pokona – My nie pokonani”. Wykonywane były ulotki z czarną wroną, z której, po przetrąceniu pałką milicyjną, wypadały pióra. Hasła te malowano na płotach, ścianach budynków, przystankach autobusowych, jezdniach. Jednej z pieśni obozowych (z Obozu dla Internowanych) nadano tytuł Zielona wrona. Nagranie z Obozu przekazane zostało do Radia Wolna Europa, które emitowało je w audycjach kierowanych do kraju. Utwór wykonywany był przez internowanych, więźniów politycznych i podczas spotkań towarzyskich. Niezależna Oficyna Wydawnicza „Nowa” wydała kasetę z utworami obozowymi, a wśród nich zamieściła tę pieśń. To po ten motyw postanowiła sięgnąć redakcja „Podlasia”, zamieszczając fragment rozważań ks. Kardynała[58].

Druga strona tego numeru pisma poświęcona została rozważaniom na temat sytuacji politycznej w Białej Podlaskiej. Przyjęto konwencję rozmowy redakcyjnej, podczas której wymieniano uwagi o przebiegu obchodów 1 maja 1983 r. Strona Solidarności na ten dzień zamówiła Mszę św. w kościele pw. Św. Antoniego, władze reżimowe przygotowały pochód. W Liturgii uczestniczyło zdecydowanie mniej osób, ale do świątyni przyszli ci, którzy kierowali się wolnym wyborem, zaakcentowaniem istnienia „niezależnego ruchu związkowego w naszym mieście i na Podlasiu”. Natomiast do udziału w manifestacji zmuszano, stosując powszechnie naciski, groźby, szantaże, nakaz „partyjny”[59].

Na stronie pierwszej 10 numeru „Podlasia” zamieszczony został fragment kazania Jana Pawła II, wygłoszonego w 1983 r. w Katowicach, w części dotyczącej związków zawodowych i pracy ludzkiej. Ojciec Święty odwoływał się do treści zawartych w swojej encyklice Laborem exercens i wypowiedzi ze stycznia 1981 r. skierowanej do delegacji Solidarności, którą przyjął w Watykanie. Przypominał, że zadaniem związków zawodowych jest obrona interesów bytowych ludzi pracy „we wszystkich dziedzinach, w których dochodzą do głosu” ich  uprawnienia. Organizacje przyjmował za nieodzowny składnik życia społecznego, „zwłaszcza w nowoczesnych społeczeństwach uprzemysłowionych”[60]. Podnosił, że nie tylko pracownicy przemysłu tworzą tego rodzaju związki. Służą one do zabezpieczenia uprawnień dla przedstawicieli każdego zawodu, w tym rolników i pracowników umysłowych. Państwo nie nadaje prawa do zrzeszania się, jest ono wrodzone, nadane przez Stwórcę, „który uczynił człowieka istotą społeczną. Od Stwórcy pochodzi społeczny charakter dążeń ludzkich, potrzeba zespolenia się i jednoczenia się jednych z drugimi”[61]. Człowiek pracując, jest nie tylko „narzędziem produkcji”, ale przede wszystkim podmiotem w procesie wytwarzania. Przez swoją pracę staje się współgospodarzem warsztatu pracy, procesu pracy, jej wytworów i podziału. W tym tkwi sens pracy ludzkiej.  Wskazywał, że wszczęty proces przemian w Polsce „posiada głęboki sens moralny”[62]. Może on zostać rozwiązany jedynie drogą dialogu, do którego Kościół w Polsce nieustannie wzywał. Dobór treści do podziemnego pisma Solidarności walczącej o prawo do niezależnego związku nie był przypadkowy. Został on świadomie dobrany przez odwołanie się do autorytetu nauczania Jana Pawła II.

Z tymi treściami koresponduje Kilka refleksji w związku z pobytem Papieża, podpisanych imieniem Maryla. Autor/Autorka odwołując się do przekazanych nauk Jana Pawła II, akcentuje, że w walce o inną Polskę Solidarność nie jest sama. Otrzymała potężne wsparcie ze strony Kościoła. Ojciec Święty przyjechał do Polski, aby przynieść nadzieję, „której nikt nam nie odbierze”, przypomniał, że jesteśmy „wielkim Narodem” i mamy prawo do wolności[63]. „Nasz Rodak, Głowa Kościoła katolickiego, a dla wierzących Zastępca Chrystusa na Ziemi, upomniał się o nas i wziął nas pod swoją obronę. To było jasne dla wszystkich, od powitania na Okęciu do pożegnania w Balicach – Ojciec Św. rozmawiał z władzami grzecznie, ale przyjechał do nas, nie do nich”[64]. Ojciec Święty, „jak Chrystus”, przyszedł do nas, strudzonych, cierpiących, prześladowanych dla sprawiedliwości, upadających pod ciężarem krzyża. „Przyszedł do nas, przynosząc Nadzieję, której nikt nam nie odbierze. Powiedział głośno w kierunku Wschodu, że jesteśmy wielkim Narodem i mamy prawo do wolności, do zwycięstwa. Powiedział głośno w kierunku Zachodu, że pomoc dla nas nie jest łaską, ale obowiązkiem, bo Zachód wobec nas zawinił”[65]. Przyjechał zwłaszcza do tych, którzy nie mogli się z Nim spotkać: chorych, więzionych, „do mieszkańców Gdańska i Gdyni, gdzie Mu nie pozwolono pojechać”[66]. Maryla zaznaczyła, że „Czekają nas czasy ciężkie i trudne. Czekają nas czasy pracy i niedostatku, prześladowań i kłamstw, opluwające nas ze wszystkich stron. Niektórych z nas czeka więzienie, pały zomowców, może nawet śmierć”[67]. Papież o tym wie, dlatego w Krakowie powtórzył swoje słowa z 1979 r.: „Musimy być mocni, drodzy bracia i siostry, tą mocą, którą daje wiara. Musicie być wierni. Dziś tej mocy bardziej nam trzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. Musicie być mocni mocą nadziei”[68]. Maryla zaznaczyła wprost, że przed Polakami jeszcze długa droga do wolnej Polski, ale historyczne wyzwanie należy podjąć, bo zostanie ono zwieńczone sukcesem. W tym numerze zamieszczony został dłuższy tekst o wojnie z krzyżami, prowadzonej przez władze w Białej Podlaskiej (powrócimy do tej kwestii w dalszej części pracy). W informacjach o ofiarach stanu wojennego redakcja przypomniała o pierwszej rocznicy tragicznej śmierci Wojciecha Cieleckiego z Białej Podlaskiej[69]. Został śmiertelnie postrzelony 2 kwietnia 1982 r. przez pijanych żołnierzy, wysłanych do patrolowania ulic w mieście[70]. Autor tego tekstu wskazał na inne przykłady pobicia niewinnych osób, które nie poniosły żadnej odpowiedzialności. Na stronie 6. tego numeru pisma zamieszczone zostały informacje o tworzeniu „wronich związków zawodowych” na terenie województwa bialskopodlaskiego[71]. Niestety, zapisywały się do nich także osoby należące do Solidarności. Anonimowy autor „nowych działaczy” wymienił z imienia i nazwiska.

Na łamach nr 11 „Podlasia” zamieszczone zostało oświadczenie Międzyzakładowego Tymczasowego Komitetu NSZZ Solidarność Biała Podlaska w trzecią rocznicę podpisania porozumień sierpniowych. Jest to pierwszy zachowany dokument tej struktury podziemnej. Pytaniem otwartym pozostaje, przez jaki okres funkcjonowała i ile osób było z nią związanych. Na to pytanie najprawdopodobniej nigdy nie otrzymamy odpowiedzi. Możemy zakładać, że tworzyły ją osoby związane z wydawaniem pisma. W opublikowanym stanowisku MTK NSZZ Solidarność „solidaryzuje się” z przyjętym stanowiskiem Tymczasowej Krajowej Komisji NSZZ Solidarność i z kierownictwem NSZZ Solidarność Regionu Gdańskiego w sprawie apelu o podjęcie przez władze rozmów z Lechem Wałęsą. Równocześnie apeluje, by rocznicę podpisania umów społecznych z sierpnia 1980 r. zaznaczyć poprzez wstrzymanie się od zakupu prasy „oficjalnej” w dniach 30 i 31 sierpnia, rezygnację z korzystania z kina w tych dniach i bojkot komunikacji miejskiej 31 sierpnia w godz. 14-16[72]. Kolejne oświadczenie MTK NSZZ Solidarność Biała Podlaska zostało zamieszczone w numerze 12 z 1listopada 1983 r. w związku z przyznaniem Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla. Nagroda ta została także przyjęta jako wyraz poparcia dla całego ruchu Solidarności[73]. Można zakładać, że strukturę MTK NSZZ Solidarność Biała Podlaska i środowisko wydawania „Podlasia” tworzyły te same osoby, i stanowiły raczej wąski krąg wtajemniczonych.

W numerze 11 opublikowany został Protokół porozumienia zawartego przez Komisję Rządową i Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w dniu 31 sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańskiej[74]. Zajął on połowę zawartości numeru, ale powtórzenie jego treści w mrocznym okresie 1983 r. miało głęboki sens, wszak zapisy owego porozumienia wyznaczały przestrzeń sporu o Polskę. Uzupełnieniem Protokołu są refleksje w trzecią rocznicę porozumień sierpniowych. Autor, również podpisujący się imieniem Maryla, wskazuje na ich historyczne znaczenie. Najpierw wzbudziły wśród Polaków ogromne nadzieje, zwróciły na Polskę oczy całego świata. Jednak sedno tych treści tkwi w drugiej części refleksji. Oto po 13 grudnia w polskie serca wdarły się „pesymizm i rozpacz”. Wzorem okresów popowstaniowych „słyszymy ciągle wokół, że nie było warto, że zadławią, że czeka nas głód i nędza i wieczna niewola”[75]. Autor swoje refleksje snuje od „potopu” szwedzkiego z 1655 r. poprzez kolejne zrywy niepodległościowe. „To prawda – konstatuje – że jest nam bardzo ciężko. Sytuację gospodarczą mamy fatalną i żaden cud tu się nie zdarzy. Władze nie przeprowadzą żadnej prawdziwej reformy i dobrze o tym wiedzą”[76]. Powstała Solidarność i Polacy łudzili się, że z tymi władzami można będzie „dogadać się”. To było „złudzenie”, „naiwność”, władze porozumienie podpisały ze strachu, „oni się nas boją. Boją się nas więcej niż my ich (…) ze strachu rozpoczęli wojnę z własnym narodem. Ze strachu rzucili na nas wojsko i ZOMO. Pałki i gazy, internowanie najlepszych spośród nas, aresztowania i wyroki, zwolnienia z pracy, walka z aktorami i literatami, ze starymi kobietami śpiewającymi wokół kwietnych krzyży”[77]. Koniec tej władzy – podnosi autor – jest bliski „Oni się ciągle boją – boją się nas, boją się Rosji, boją się zachodu i siebie wzajemnie. Siedzą na gałęzi drzewa, którego pień jest spróchniały i wkrótce runie (…) jedyne co im pozostało to pałki i czołgi. Ale ani pałki ani czołgi nie odrodzą spróchniałego pnia”[78]. Jest to tekst wpisujący się w filozofię narodu, odwołujący się nie tylko do racji historycznych, ale uruchamiający całą przestrzeń odniesień emocjonalnych, ważnych w warunkach ówczesnej pracy podziemnej, gdy wokół „zapanował” strach i zwątpienie, „konszachty” z władzą, która już bez ukrywania intencji wypełniała „mandat Kremla”. Ten podziemny a zapomniany głos bialskiego Reytana jawi się jako rys szczególny (w 2024 r. tego numeru „Podlasia” nie ma w zbiorach bialskich instytucji kultury).

Na pierwszej stronie 12 numeru „Podlasia” redakcja zamieściła uwzględnione już oświadczenie Międzyzakładowego Tymczasowego Komitetu NSZZ Solidarność Biała Podlaska z 10 października 1983 r. w związku z przyznaniem Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla. Poniżej umieszczono oświadczenie Zbigniewa Bujaka, również dotyczące przyznanej nagrody noblowskiej[79]. Redakcja pisma zwróciła się do swoich czytelników z apelem o nadsyłanie informacji do wykorzystania na łamach pisma[80]. Tematykę interesujących redakcję informacji podzielono na grupy tematyczne. Zgodnie z tą instrukcją należało zbierać wiadomości dotyczące przejawów oporu społecznego: o akcjach protestacyjnych, strajkach, demonstracjach, akcjach ulotkowych, zbiorowych wystąpieniach, petycjach, obchodach rocznic. Kolejną grupą informacji miały być dotyczące represji, w tym: aresztowań, zatrzymań, rewizji, zwolnień z pracy, usunięcia ze szkół, obniżenia wynagrodzenia, zastraszania. W ramach organizowanej działalności należało zwracać uwagę na: działalność kolportażową, wykazy publikacji, zakres organizowanej pomocy, występy aktorów, odczyty. Za ważne informacje redakcja uważała te, które dotyczyły sytuacji w zakładach pracy, czyli nastrojów wśród pracowników, działalności dyrekcji, samorządów, zakresu działalności PZPR, o rozwoju „wronich” związków. Ze środowisk zamieszkania należało zwracać uwagę na sytuację ludności, zaopatrzenie, opiekę zdrowotną, socjalną, przejawy korupcji w aparacie państwowym, politycznym, represyjnym, na klęski żywiołowe , na inne ważne informacje[81]. Celem pozyskiwania informacji redakcja zalecała docieranie do biuletynów partyjnych, opracowań, przesyłanie pozyskiwanych materiałów źródłowych. Przekazywane informacje powinny zostać sprawdzone, napisane pismem czytelnym, zbierane i przekazywane regularnie[82].

 

___

[47] AOIPN Lublin, WUSW Biała Podl., sygn. Lu 0225/109, k. 26, Kwestionariusz ewidencyjny krypt. „Geograf”. Jerzy Janusz Zalewski. Analiza kwestionariusza ewidencyjnego krypt. „Geograf” z 15.06.1987.

[48] O pracy podziemnej K. Michaluka i o prowadzonym przeciwko niemu śledztwu szerzej: E. Wilkowski. Solidarność na terenie województwa bialskopodlaskiego…, s. 584-595.

[49] AOIPN Lublin, WUSW Biała Podl., sygn. Lu 0179/318, k. 8, Sprawa operacyjnego sprawdzenia krypt. „Preludium”. Notatka ze spotkania TW ps. „Marek” z 8.11.1983.

[50] Ibidem, k. 11, Meldunek operacyjny Wydziału III WUSW w Białej Podlaskiej z 11.11.1983.

[51] Ibidem, k. 49, Ankieta dotycząca p-ktu 16 sprawy operacyjnego sprawdzenia krypt. „Marek” z 1983 (podpisana przez Naczelnika Wydziału III WUSW w Białej Podlaskiej Jana Pryta).

[52] Ibidem, sygn. Lu 0179/316, k. 126, Sprawa operacyjnego rozpracowania krypt. „Bartek”. Notatka służbowa z 06.09. 1983.

[53] Ibidem, sygn. Lu 0179/343, k. 6, Sprawa operacyjnego rozpracowania krypt. „Konspiracja”. Plan przedsięwzięć operacyjnych w sprawie operacyjnego rozpracowania krypt. „Konspiracja” z 31.10.1984.

[54] Ojcze Święty, „Podlasie. NSZZ Solidarność Biała Podlaska”, R. II, nr 9, 13.05.1983, s. 1.

[55] Ibidem.

[56] Ibidem.

[57] Ibidem, Oświadczenie TKK NSZZ Solidarność, s. 1. Zatrzymajmy się przy najważniejszym fragmencie oświadczenia: „Ojciec Święty przyjeżdża do kraju cierpiącego, w którym podeptano podstawowe prawa człowieka, w którym zraniono dumę narodową. Społeczeństwo polskie ma prawo oczekiwać, że dla stworzenia właściwego klimatu, zapewniającego godne przyjęcie Ojca Świętego w Polsce zostanie ogłoszona amnestia dla więźniów politycznych. Z walki dla uwięzionych  braci, z pomocy cierpiącym i prześladowanym nie zrezygnujemy nigdy”, Ibidem, s. 1.

[58] Ibidem, Zapiski z 17.I.1954, niedziela: „Siadła wrona na czole wyniosłej jodły. Spojrzała władczo wokół i wydała okrzyk zwycięstwa. Tej wrzaskliwej zjawie wydaje się prawdziwie, że jodła zawdzięcza jej wszystko: swój byt, wysmukłą piękność, trwałą zieleń, siłę w walce z wichrami. Godny podziwu jest ten tupet wrony. Wielka dobrodziejka stojącej cicho jodły. A jodła ani drgnęła: zda się nie dostrzegać wrony; pogrążona w zadumie wyciąga gałązki ramion swoich ku niebu. Znosi spokojnie wrzaski swego gościa. Nic nie zmąci jej myśli, jej odwagi, spokoju. Wszak tyle chmur już przeszło nad jej czołem, tyle ptaków przedniejszych tu się zatrzymało. Poszły, jak ty pójdziesz. Nie twoje to miejsce, nie czujesz się pewna i dla tego krzykiem nadrabiasz brak męstwa. To ja wyrosłam z ziemi i trwam korzeniami w jej sercu. A ty, wędrowna chmuro, co rzucasz cień smutku na złociste czoło, jesteś igraszką wichrów. Trzeba cię spokojnie wycierpieć. Wykraczesz swoją nudną, bezduszną, jakże ubogą pieśń i odpłyniesz. Cóż zdołasz krzykiem zdziałać. Ja pozostanę, by trwać w skupieniu, by budować swoją cierpliwością, by przetrwać wichry i naloty, by spokojnie piąć się wzwyż. Słońca mi nie przysłonisz, sobą nie zachwycisz, celu mej wspinaczki nie zmienisz. Był las, nie było nas – i nie będzie was, będzie las”, Stefan Kardynał Wyszyński – Prymas Polski, Zapiski więzienne, Paryż 1982, Ibidem. s. 1.

[59] Ibidem, Dn. 5.05.1983 odbyło się spotkanie przedstawiciela naszej redakcji z działaczami Solidarności, s. 2.

[60] Ojciec Święty o związkach zawodowych, „Podlasie”, Rok II, nr 10, 10.07.1983, s. 1.

[61] Ibidem.

[62] Ibidem.

[63] Ibidem, Maryla, Kilka refleksji w związku z pobytem Papieża…, s. 5.

[64] Ibidem, Maryla podkreśliła: „A na marginesie, czy zauważyliście, Papież ani jednym słowem nie zaszczycił Jana Dobraczyńskiego, który nadmiernie przed Nim klękał. Ojciec Święty próbuje rozmawiać nawet z tymi, którzy kłamią i mordują, ale nie z tymi, którzy z własnej woli i bez przymusu stali się narzędziem w rękach kłamców i morderców. Nie wolno wykorzystywać Ewangelii, Prawdy i miłości w służbie kłamstwa i przemocy”, tamże, s. 5.

[65] Ibidem.

[66] Ibidem.

[67] Ibidem.

[68] Tamże.

[69] Ibidem, Ofiary stanu wojennego, s. 3.

[70] Szerzej o tym morderstwie, E. Wilkowski, Solidarność na terenie województwa bialskopodlaskiego…, s. 564-568.

[71] Sytuacja tzw. „związków zawodowych” na Podlasiu, „Podlasie”, Rok II, nr 10…, s. 6.

[72] Treść „Oświadczenia Międzyzakładowego Tymczasowego Komitetu NSZZ Solidarność Biała Podlaska. W związku ze zbliżającą się trzecią rocznicą podpisania historycznych porozumień w Gdańsku, MTK NSZZ Solidarność Biała Podlaska przesyła wszystkim sympatykom i działaczom NSZZ Solidarność serdeczne podziękowania za udzielane poparcie w podtrzymywaniu działalności wolnych związków zawodowych. MTK NSZZ Solidarność Biała Podlaska w pełni solidaryzuje się z ogłoszonym przez TKK i Region Gdański apelem o przystąpienie władz PRL do rozmów z Lechem Wałęsą. W wypadku, kiedy do rozmów takich nie dojdzie MKT postanawia przyłączyć się do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. W związku z tym, MKT NSZZ Solidarność Biała Podlaska zwraca się do całego społeczeństwa Podlasia o: – wstrzymanie się od zakupu wszelkiej prasy oficjalnej w dniach 30 i 31 sierpnia 1983 r. – wstrzymanie się od chodzenia do kin w dniach 30 i 31 sierpnia 1983 r., – przeprowadzenie bojkotu wszystkich miejskich środków komunikacji w dniu 31 sierpnia w godzinach między 14,00 a 16,00. MTK NSZZ Solidarność Biała Podlaska”, „Podlasie”, R. II, nr 11, 25.08.1983, s. 6.

[73] Treść oświadczenia: „Oświadczenie Międzyzakładowego Tymczasowego Komitetu NSZZ Solidarność w sprawie przyznania Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla. W związku z przyznaniem Panu Panie Przewodniczący Pokojowej Nagrody Nobla, MTK NSZZ Solidarność Biała Podlaska, przesyła najserdeczniejsze gratulacje i wyrazy uznania. Jesteśmy dumni, że ciągle żywe w naszym społeczeństwie idee Solidarności i osobista postawa Pana, nie pozwoliły komunistycznym władcom Polski na zniszczenie tego wszystkiego, co osiągnęliśmy w latach legalnego działania Związku. Nagroda ta jest także wyrazem uznania całego wolnego świata dla pokojowego charakteru oporu Solidarności. Społeczeństwo Podlasia nadal deklaruje Panu swoje poparcie jako Przewodniczącemu Solidarności. W sposób szczególny dołączają się do gratulacji rolnicy Podlasia, pamiętając o przeznaczeniu całej nagrody na Kościelny Fundusz Pomocy Rolnikom Indywidualnym. Ziemia i społeczeństwo Podlasia w roku trzechsetlecia bytności Obrazu Matki Boskiej Leśniańskiej w Leśnej Podlaskiej czekają na wizytę Szanownego Pana. MTK NSZZ Solidarność Biała Podlaska 10.10.1983 r.”, „Podlasie”, R. II. nr 12, 1.11.1983, s. 1.

[74] Protokół porozumienia zawartego przez Komisję Rządową i Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w dniu 31 sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańskiej, „Podlasie”, Rok II, nr 11, 25.08. 1983, s. 1-6.

[75] Ibidem, Maryla, Kilka refleksji w trzecią rocznicę porozumień sierpniowych, s. 6.

[76] Ibidem, s. 7.

[77] Ibidem, s. 8

[78] Ibidem.

[79] Oświadczenie Zbigniewa Bujaka z 7 października 1983 r., „Podlasie…”, nr 12, 1.11.1983, s. 1. Treść oświadczenia: „Pokojowa Nagroda Nobla dla Lecha Wałęsy stanowi wyraz uznania dla trwałej i desperackiej walki z totalitaryzmem, jaką od lat prowadzi nasze społeczeństwo, nie uciekając się do przemocy. Jest to nagroda dla skazanych, czekających na procesy, represjonowanych i prześladowanych, dla tysięcy anonimowych działaczy Solidarności. Przede wszystkim jest to nagroda dla samego Lecha Wałęsy, uhonorowanie jego roli przywódcy polskiego świata pracy, jego wielkiego humanizmu. Werdykt Norweskiego Komitetu Pokojowej Nagrody Nobla jest szczególnie istotny dziś, gdy tylu ludzi na świecie cierpi i żyje w strachu przed tymi, dla których człowiek jest tylko przedmiotem. Pokojowa Nagroda Nobla dla Lecha Wałęsy jest wskazaniem, że walka o prawa człowieka jest drogą do likwidacji źródeł wojny. I tą drogą powinni iść wszyscy walczący o pokój. Zbigniew Bujak”, Ibidem, s. 1.

[80] Ibidem, Apel redakcji „Podlasia”, s. 2.

[81] Ibidem.

[82] Ibidem.