Instrumentalny album muzyków „Dżemu” z czasów, kiedy Ryszard Riedel nieskutecznie walczył z nałogiem narkotykowym na odwyku. Znakomita płyta.
Do dziś ciągnie się kult „Ryśka”, idola wszystkich idoli. Zgubny dla młodych ludzi, bo ich guru był narkomanem, którego pokonał nałóg. Wokalistą był, owszem, charyzmatycznym, ale kandydatem na idola żadnym, a bez zespołu nie zaistniałby ani na chwilę. Grupa, zniecierpliwiona jego długą absencją, nagrała płytę bez wokalisty. I miała rację.
Muzycy: Paweł Berger – instrumenty klawiszowe, Marek Kapłon – perkusja, Adam Otręba – gitara, Beno Otręba – gitara basowa, Jerzy Styczyński – gitara.
Recenzja z pisma „Teraz Rock”: https://archive.is/Ad8Sy