„Ogólnopolskie Spotkania z Piosenką Autorską „Oranżeria 2024″ uważamy za otwarte” – wypowiedzieli zgodnie starosta radzyński, Szczepan Niebrzegowski oraz wiceburmistrz, Bożena Lecyk. „OSzPA stała się radzyńską marką, jest więc najwyższym znakiem jakości” – powiedział, witając zgromadzonych dyrektor ROK, Tomasz Młynarczyk. Goście piątkowego, inaugurującego 29. Oranżerię koncertu, zabrali nas w poetycką podróż do Krakowa, Buska Zdroju i w malownicze górskie krajobrazy.
Swój występ rozpoczęli i zwieńczyli kultowym „Majstrem Biedą”. W ich utworach wybrzmiały wiersze Stachury, Ziemianina (pierwszy raz usłyszałem aranżację jego wiersza „Wychodzimy z zimy”, wcześniej zagościł w mej pamięci na jednej z płyt Starego Dobrego Małżeństwa).
Radzyniacy wysłuchali „Bukowinę”, „Pejzaże harasymowiczowskie”, „Letnią piosenkę o zajączku”, „Ocean”, „Czarny łeb słonecznika”, „Sad” czy przepiękny „Pasjans świata”.
Koncert zwieńczyli piosenkami staroharcerskimi („Idą ulicami ludzie”, „Sielanka o domu”)
Usłyszeliśmy ciepłe słowa o ścianie wschodniej, która nie jest już pejoratywnym określeniem. Na radzyńskiej scenie wystąpili:
Grażyna Kulawik – śpiew,
Wojciech Jarociński – śpiew, gitara,
Wacław Juszczyszyn – śpiew, gitara
Krzysztof Żesławski – gitara basowa
*
Głosu do dżingla, informującego o patronacie i sponsorach Spotkań, użyczył Paweł Kot (pamiętamy też tembr głosu śp. Romka Kota). Scenę zdobiły klimatyczne małe lampki (pomysł Andrzeja Króla).
Oficjalnym napojem OSzPy jest radzyńska Oranżada „Sewet” oraz sery z SM „Spomlek”. Równie dobre jak …chleb od Cześka Piekarza.
W tzw. kuluarach piszący te słowa miał przyjemność spotkać dobre dusze festiwalu – redaktora Jarosława Zonia oraz Joannę Winnik. Odżyły wspomnienia…