W minioną sobotę, 7 września w Galerii „Oranżeria” odbył się wernisaż prac radzynianki Anny Jakoniuk – architekta, ilustratorki, rysowniczki, grafika, autorki plakatów, absolwentki Wydziału Architektury i Urbanistyki na Politechnice Białostockiej.
„NieładNie” to zbiór grafik i fotografii, będących próbą odejścia od oklepanego i dosłownego portretu, ukazanie kobiety, jej emocji i świata. W taki sposób, w jaki ona sama chce się podzielić z widzem. To również często rozmowa z kimś upartym, i wycofanym, dogonienie i oswojenie różnych nieraz trudnych emocji, wyciszenie ich i w połączeniu z kreską, plamą oraz światłem zamiana w sztukę.
„Szukam dróg, odrzucam to co pewne, ufam przeczuciom, eksperymentuję, układam. Bo każdy porządek ma swój początek w nieładzie.”
Grafiki celowo pomieszane są z fotogramami, rozmieszczeniem jak i tematyką. Nie wszystko co widzimy jest takie jak nam się z pozoru wydaje. Królewny niekoniecznie są takie jak w bajkach, Okazuje się, że są po prostu kobietami, które czują, kochają, czasem są zwyczajnie rozczarowane i zniechęcone, szukają siebie. Często, żeby dostrzec prawdziwy sens musimy zatrzymać się i zajrzeć głębiej. Pozorny chaos okazuje się mieć sens, dopiero wtedy kiedy zaczniemy mu się przyglądać. I ilu jest widzów, tyle sensów ma ta wystawa, bo każdy odnajdzie w niej ten swój własny. To co jest nieważne dla jednych, będzie miało ogromne znaczenie i wagę dla innych.
Anna Jakoniuk – z urodzenia Radzynianka ;). Architekt, ilustratorka, rysowniczka, autorka plakatów, publikacji, ilustracji książkowych oraz fotografii.
Absolwentka Wydziału Architektury i Urbanistyki na Politechnice Białostockiej. Przez wiele lat związana zawodowo z planowaniem przestrzennym oraz grafiką. Od niedawna odkrywa jak ciężkim chlebem jest nauczanie dzieci jako nauczyciel grafiki, fotografii i warsztatów plastycznych w Powiatowym Młodzieżowym Domu Kultury w Lubartowie.
Swoje prace prezentuje w sieci na autorskim profilu fb „Anka Jakoniuk Fotografia”, „RysowAnki”, oraz platformie Behance.
Na koncie ma liczne wystawy autorskie na terenie całego kraju między innymi w Warszawie, Siemiatyczach czy Sokółce a także w Lubartowie.
Zarówno grafika jak i fotografia są moimi sposobami komunikacji ze światem. Mówię obrazem. Daje mi to możliwość pokazywania tego, co niewidzialne, nieoczywiste. Jednym zdjęciem czy rysunkiem mogę często przekazać więcej niż setką słów. To zarówno prawda i magia. Prawda, bo pokazuje ludzi i miejsca takimi, jakimi są. Magia, bo w ten sposób wydobywam z nich to, o czym często nawet sami nie wiedzą. O czym sama nawet nie wiem
-podsumowuje Anna.