W 1969 r. Sławomir Łosowski w Gdańsku zawiązuje swój autorski projekt muzyczny – zespół wokalno-instrumentalny „Akcenty”. Przez lata grupa zmienia skład osobowy, ok. 1975 przyszły spiritus movens „Kombi” w jednym z ośrodków wczasowych na Kaszubach usłyszał rockowego perkusistę Jana Plutę. Ten ostatni rekomenduje mu basistę Waldemara Tkaczyka.
Ze strony Tkaczyka propozycja dotycząca jego kolegi, gitarzysty Grzegorza Skawińskiego. Łosowski postanowił przesłuchać tego kandydata, co nastąpiło w czasie występu Akcentów na imprezie w gdańskiej Hali Olivia, gdzie dołączył go ad hoc do składu. Zagrali razem szereg znanych standardów muzyki światowej. Okazało się, że kandydat poza grą na gitarze nieźle radzi sobie też z wokalem. Po rozmowie z nim, gdy wracali po koncercie tramwajem linii nr 2, Łosowski zdecydował się na przyjęcie Skawińskiego do zespołu. Usłyszał wtedy od zadowolonego Skawińskiego słowa „nie pożałujesz tej decyzji”. W ten sposób na początku 1976 r. ukształtował się kolejny skład Akcentów.
-czytamy w historycznych zapiskach instrumentalisty.
Nowa, jak się okazało, docelowa nazwa (zaproponowana przez Plutę) ujrzała światło dzienne podczas audycji w Radiu Gdańsk 4 lipca 1976 r. I tak z awangardowych, elektronicznych „Akcentów” zespół podąża w stronę rocka.
Wujek Jacek Szabrański, gdy Adam podczas jednej z rodzinnych imprez, uruchomił gramofon, ustawiając płytę z charakterystyczną muchą skomentował to kiedyś: „Skawiński dopiero uczył się śpiewać”. Utwory może i lekko rażą nie zawsze trafionym doborem środków, ale końcówka płyty to dwa evergreeny.
Hotel Twoich snów (od 30.08) i Przytul mnie (od 33.51) staną się jednymi z wizytówek zespołu. Z biegiem lat muzycy nadadzą im ostateczny, właściwy kształt.
Duża wartością są songi bez słów, instrumentalna muzyka Łosowskiego, z niezapomnianymi „Wspomnieniami z pleneru” (debiutancki singiel z ’79), otwierającymi stronę B.
I tylko żal, że w ’92 decyzja Skawińskiego o odejściu z zespołu (oraz fakt, że Łosowski swój czas poświęcił ciężko chorej żonie) tak naprawdę zakończyła żywot ukochanego zespołu. Mam co prawda kilka CD „Kombii” (kupionych raczej z sentymentu), na Spotify można posłuchać najnowszych produkcji Łosowskiego z synem – ale to już nie to.
Wróćmy zatem do korzeni. Gdańsk-Wrzeszcz. Ul. Kolejarzy 11, zielona weranda, chłopaki zaczynają kolejną próbę…
Jakub Hapka
- Strona A
- „Kombirock” (muz. Sławomir Łosowski) – 1:50
- „Piękna, szalona” (muz. Sławomir Łosowski – sł. Małgorzata Niezabitowska) – 4:10
- „Czy już koniec?” (muz. Jan Pluta) – 2:25
- „Leniwe sny” (muz. Sławomir Łosowski – sł. Anna Sawicka-Furgo) – 4:05
- „Oczekiwanie na odlot” (muz. Grzegorz Skawiński) – 6:11
- Strona B
- „Wspomnienia z pleneru” (muz. Sławomir Łosowski) – 3:57
- „Jak ja to wytrzymam” (muz. Sławomir Łosowski – sł. Anna Sawicka-Furgo) – 6:16
- „Hotel twoich snów” (muz. Grzegorz Skawiński – sł. Marek Dutkiewicz) – 3:44
- „Przytul mnie” (muz. Sławomir Łosowski – sł. Marek Dutkiewicz) – 4:41
*
https://kozirynek.online/blog/2020/09/05/winylove-odc-15-kombi-krolowie-zycia/