W „Szarych eminencja” Magdalena Łubkowska.
Oto kilka słów o autorce:
Magdalena Łubkowska – urodzona w 1981 r. w Knurowie. Polonistka, kilkanaście lat pracowała w szkole w Czerwionce – Leszczynach, obecnie bibliotekarka w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Żywcu. Laureatka konkursów poetyckich. Uwielbia książki, horrory, muzykę i sport. Kocha zwierzęta, szczególnie koty. Publikuje na portalu „Twoje Wiersze”, na stronie fb „Poetyckie poddasze” oraz w grupach poetyckich. Jej wiersze pojawiają się również na blogach „Poezja na każdy dzień” i „Tomikovo”, w czasopiśmie internetowym „Helikopter”, na stronie „Fundacji Otwartych Na Twórczość” (FONT), a także w almanachach i antologiach wydawnictw: „Dobrota”, „Krystyna Wajda KryWaj”, „Poetariat”, Oficyna Wydawnicza „TAD – AD”, „Edu – Art”, Fundacja „Kamena Łódź”, Warszawska Firma Wydawnicza. Brała udział w poetyckich audioantologiach „Nastroje” i „Nadzieja” (wydawnictwo: „PS Cezary Papaj”, Aneta Mazurek „Studio Otwarte”). Współpracuje z wydawnictwem „PS Cezary Papaj” – korekta/audiokorekta oraz z Wydawnictwem Anety Kozińskiej – korekta. Wydała audiotomik „Ona i On” (wyd. „PS Cezary Papaj”) oraz dwa tomiki drukiem: „Cienie moich tęsknot” (wyd. „Studio Reklamy Adfactory”) i „Dziewczyna w papierowej sukience” (wyd. „Studio Reklamy Adfactory”), ten ostatni również w formie audiobooka (wyd. „PS Cezary Papaj”).
A oto kilka wierszy Madzi:
– opowiedz mi siebie –
mów do mnie
tej drogi nie da się wymilczeć
mów do mnie
nim będzie o słowo za późno
nim braknie ramion do zrozumienia
nim milczenie oswoi ciemność
mów nim cisza krwi
skrzepnie pod skórą
opowiedz mi siebie
kołysanką nocy i dni
opowiedz o ciepłych płatkach
czerwcowego słońca
o jaskółce białego snu
opowiedz jak lato
zarumienia nasze niebo
zapachem jabłoni
jak każdy świt rośnie drzewem
jak ptasie gałęzie
zakwitają wśród chmur
opowiedz mi siebie
dopóki jeszcze umiem cię wysłuchać
– pieśń nocy –
zgaszone słońce
zawisło w powietrzu
pod jej skórą
powoli gasła cisza
zmierzch przyszedł
o pół uśmiechu
za wcześnie
oddychała obietnicą świtu
w dłoni ściskała
ostatnie lęki
szeptem najcichszych godzin
wrastała w samotne drzewa
zapłakane oczy księżyca
zamykały nad nią
niebo
powoli zasypiała
z pieśnią nocy
na ustach
Niewidzialna (I)
już nie jestem tą
którą karmiłeś ciszą
umarłych snów
nie zakwitnę miękkim świtem
nie zasnę na półwyspie przemilczanych marzeń
czas uśpił miłość
w kąciku moich ust
niebo pękło
spalonym zmierzchem
już nie jestem tą
która zbierała martwe minuty
w połowie drogi do ciszy
ciemne twarze chmur
osiadają na rzęsach
ostatnim żywym wspomnieniem
bolesne gałęzie drzew
rozproszą tęsknotę
w porannej mgle
jestem tą
która codziennie
odchodzi na palcach
od nadmiaru milczenia
Polecam Wam teksty Magdaleny Łubkowskiej. Czekamy na Wasze teksty. Najciekawsze opublikujemy.