27 lipca 2023 r. minęła kolejna, sto dwudziesta piąta rocznica powstania w Lublinie uczelni noszącej miano Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jej powstanie zbiegło się z wyczekiwanym od kilku pokoleń odzyskaniem przez Polskę Niepodległości. Właściwie to wyprzedziło ten moment o kilka miesięcy, ale pierwszy rok akademicki rozpoczął się z niewielkim opóźnieniem – dopiero 8 grudnia 1918 r. Można więc potraktować Uniwersytet Lubelski jako pierwszą uczelnię powołaną do życia w Niepodległej II Rzeczypospolitej.
Utworzenie uczelni w Lublinie było możliwe dzięki sytuacji na arenie międzynarodowej w ostatnim roku pierwszej wojny światowej, która stworzyła równocześnie szansę Polsce na wyswobodzenie się spod jarzma zaborców. Zanim to jednak nastąpiło, w dalekim Piotrogrodzie, w lutym 1918 r. przystąpiono do prac organizacyjnych, zmierzających do stworzenia katolickiej wyższej uczelni. Dlaczego właśnie tam? Ponieważ tam znajdowała się Carska Rzymsko-Katolicka Akademia Duchowna. Była to uczelnia powstała na bazie wydziału teologicznego Uniwersytetu Wileńskiego, zlikwidowanego w ramach represji po powstaniu listopadowym. Od połowy XIX wieku podporządkowane były jej wszystkie katolickie seminaria duchowne w Imperium Rosyjskim. Jej studentami byli w głównej mierze polscy duchowni, przygotowywani do pełnienia wyższych godności kościelnych. W gronie absolwentów znaleźli się również biskupi siedleccy: bp. Henryk Przeździecki oraz bp. Czesław Sokołowski, który między innymi przez pół roku pełnił funkcję rektora KUL-u.
Wracając do okoliczności powstania tegoż uniwersytetu, byłoby to niemożliwe bez idei nowoczesnej katolickiej szkoły wyższej, który łączyłby model uczelni świeckiej ze starym porządkiem. Prekursorem tej idei i pomysłodawcą stworzenia na jej bazie na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego uniwersytetu katolickiego, był ksiądz Idzi Benedykt Radziszewski. To jego inicjatywie i podejmowanym wysiłkom organizacyjnym, w największym stopniu zawdzięczamy to, że zaistniała sposobność została wykorzystana.
Osoba księdza Radziszewskiego nie była przypadkowa. Będąc absolwentem Carskiej Rzymsko-Katolickiej Akademii Duchownej, poszerzał wiedzę i zbierał doświadczenie naukowe w wiodących uniwersytetach w Europie: Paryżu, Lowanium, Londynie, Oxfordzie, Cambridge, Lionie, Tuluzie, Lille i in. Przez pewien czas był wicerektorem i rektorem Seminarium Duchownego we Włocławku, po czym w 1914 r. wrócił do ówczesnego Petersburga by objąć stanowisko profesora i rektora Carskiej Rzymsko-Katolickiej Akademii Duchownej. Jak się okazało ostatniego rektora. Tam zastała go I wojna światowa, następnie rewolucja rosyjska i przewrót bolszewicki. Zwłaszcza to ostatnie wydarzenie zwiastowało rychłe zakończenie działalności Akademii Duchownej. I rzeczywiście na początku 1918 r. straciła ona status uczelni publicznej i finansowanie z budżetu państwa.
W tym właśnie czasie rozpoczęto starania o otwarcie katolickiej szkoły wyższej w innym mieście. Do całego przedsięwzięcia pozyskano znamienite w owym czasie osobistości inż. Franciszka Skąpskiego, a przede wszystkim Karola Jaroszyńskigo. Ten ostatni był znanym finansistą, jednym z najbogatszych ówcześnie ludzi na świecie i co interesujące, uchodzi za najbogatszego Polaka w historii. Był również filantropem. Po rozmowach z księdzem Radziszewskim zgodził się na przekazanie środków na funkcjonowanie uczelni w pierwszym roku istnienia. Obiecał również sfinansowanie gmachu dydaktycznego dla takiej instytucji. Nie wiedział jeszcze wówczas, że zwycięstwo bolszewików w wojnie domowej w Rosji doprowadzi do zniszczenia przeważającej części jego majątku.
Karol Jaroszyński w kwietniu 1918 r. stanął na czele Komitetu Organizacyjnego Uniwersytetu Katolickiego. Wiceprzewodniczącym został ksiądz Idzi Radziszewski. W trakcie prac Komitetu Organizacyjnego podjęto decyzję, że miejscem, w którym uczelnia zostanie ulokowana, będzie Lublin. Podówczas było to miasto spokojne, niezbyt duże, porównywalne do dzisiejszych Siedlec, liczące w 1918 r. około 80 000 mieszkańców. Było stolicą diecezji, która obejmowała wówczas swoim zasięgiem również 9 dekanatów skasowanej w 1867 r. diecezji podlaskiej. Ten stan rzeczy potrwa do 24 września 1918 r.
Tempo działań nadawały okoliczności zewnętrzne. Zamknięcie Carskiej Rzymsko-Katolickiej Akademii Duchownej, podpisanie pokoju brzeskiego między Rosją bolszewicką a państwami trójprzymierza, coraz większe trudności życia codziennego w ogarniętej chaosem Rosji spowodowały, iż Komitet Organizacyjny Uniwersytetu Lubelskiego już w czerwcu 1918 r. przeniósł się na terytorium Kongresówki. Właściwie gotowy był już wówczas projekt statutu uczelni i jej struktura organizacyjna. Przysposobiono także bogaty księgozbiór, który stał się zaczątkiem biblioteki uniwersyteckiej. Nad jego kompletowaniem czuwała w Piotrogrodzie Emilia Szeliga-Szeligowska. Na porządku dziennym stanęła kwestia uzyskania zgody na działalność od władz świeckich i duchownych. W grę wchodziła okupacyjna administracja austro-węgierska, niechętna całemu przedsięwzięciu. Między innymi nie zgodziła się ona na udostępnienie budynków tzw. koszar świętokrzyskich, akceptując tymczasowo przeznaczenie na cele uniwersyteckie gmach lubelskiego Seminarium Duchownego, część zabudowań klasztoru Bernardynów oraz budynek muzeum. Ważniejsze jednak były decyzje władz duchownych.
Ponieważ nowy uniwersytet miał funkcjonować jako uczelnia katolicka, ale prywatna, odwołująca się do dawnych tradycji, a więc stanowiąca element osobnego systemu edukacji i znajdująca się pod nadzorem instytucji kościelnych, decydujące znaczenie miało stanowisko władz kościelnych. Sprawa utworzenia w Lublinie wyższej uczelni katolickiej stała się jednym z głównych tematów omawianych na Konferencji Episkopatu Królestwa Polskiego 26 i 27 lipca 1918 r. Ksiądz Radziszewski przedstawił projekt erygowania Uniwersytetu Lubelskiego oraz jego zadania, wśród których wymienił: prowadzenie bezstronnych badań naukowych przy założeniu braku sprzeczności między nauką i wiarą; stworzenie elity autentycznej inteligencji katolickiej, która kierowałaby się w życiu zasadami Ewangelii i służyła odrodzonej ojczyźnie na wszystkich odcinkach życia społecznego; upowszechnianie wyników badań naukowych oraz idei katolickiego uniwersytetu w polskim społeczeństwie. Podkreślał, że na ziemiach polskich istnieją zaledwie trzy uniwersytety (Kraków, Warszawa i Lwów) i jest to liczba zbyt mała dla 25-milionowego wówczas narodu.
Początkowo biskupi polscy odnieśli się do całej inicjatywy z dużą rezerwą. Główną obawą były kwestie finansowe. Jednak niespodziewanym sojusznikiem księdza Radziszewskiego okazał się nuncjusz apostolski w Polsce, kardynał Achilles Ratti, późniejszy papież Pius XI, który przewodniczył Konferencji Episkopatu Królestwa Polskiego. Co ciekawe, kiedy trzy lata później został on arcybiskupem w Mediolanie, powołał tam do życia uniwersytet katolicki, wzorowany na tym z Lublina. Ostatecznie, po dyskusji zaakceptowano projekt wyżej uczelni katolickiej z siedzibą w Lublinie, przekazując ks. Radziszewskiemu odpowiednie pełnomocnictwa potrzebne do realizacji projektu. Episkopat wziął również uczelnię „pod władzę i opiekę” i obiecał wspierać ją finansowo w miarę swoich możliwości. Obrady konferencji zakończyły się w dniu 27 lipca 1918 r. i to właśnie ta data uznawana jest za moment powstania Uniwersytetu Lubelskiego.
Kolejnym etapem działania było uzyskanie koncesji od władzy świeckiej na zorganizowanie szkoły wyższej. Nie oglądano się już w tym zakresie na władze okupacyjne, tylko złożono wniosek do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego przy Radzie Regencyjnej. Wkrótce, bo już 6 września 1918 r., ksiądz Radziszewski taką koncesję uzyskał i można było rozpocząć przygotowania do inauguracji pierwszego roku akademickiego. Na początku należało znaleźć chętnych do studiowania. 25 września 1918 r. ogłoszono w prasie zapisy na 4 wydziały Uniwersytetu Lubelskiego, bo pod taką nazwą uczelnia funkcjonowała przez pierwszych 10 lat istnienia. Przyjęto wówczas pierwszych 350 studentów. Rozpoczęcie zajęć zaplanowano na listopad, chociaż przekazanie pierwszych pomieszczeń na potrzeby uniwersytetu odbyło się dopiero w październiku. Zaszły jednak inne, jakże ważne okoliczności.
Listopad 1918 r. to czas polskiej niezależnej administracji, czas odzyskiwania samodzielności, samorządności i niepodległości. Jedną z ważniejszych aren wydarzeń listopadowych stal się Lublin. Tak więc inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Lubelskim musiała zaczekać. Zaczekać do grudnia. I tak 9 grudnia 1918 r. studenci po raz pierwszy pojawili się w murach nowej uczelni. Rektorem został nie kto inny jak ksiądz Idzi Benedykt Radziszewski. Rok później w czasie wizyty marszałka Józefa Piłsudskiego złożona została obietnica przekazania uniwersytetowi budynków koszar świętokrzyskich, którą zrealizowano dwa lata później i do dziś stanowią one serce uczelni. W 1928 r. zmieniono nazwę dodając określenie katolicki, dzięki czemu brzmi ona dziś Katolicki Uniwersytet Lubelski. Niezmienna natomiast została dewiza, zgodnie z którą uniwersytet działa od samego początku: Deo et Patriae – „Bogu i Ojczyźnie”.
Wskazania bibliograficzne: Byzdra-Kusz P., Między wizją a rzeczywistością. Sto lat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, „Analecta. Studia i Materiały z Dziejów Nauki” 2019, z. 2, s. 49-72; Sidor M., Petersburskie początki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, „Roczniki Humanistyczne”, Tom LXII, zeszyt 7, 2014, s. 99-108; „Przewodnik Katolicki”, 1924 R.30, nr 32, s. 4-6.
Fot. Dziedziniec KUL w okresie międzywojennym. Za: https://mabpz.org/instytucje/w-grupie/instytucje-mabpz-wszystkie/katolicki-uniwersytet-lubelski-jpii-mabpz
Arkadiusz Zawadzki
Autor jest adiunktem w Instytucie Historii UPH w Siedlcach