Bardzo fajny widoczek fotograficzny – w szczególności na wiosnę, gdy zieleń przysłowiowo budzi się do życia swoimi soczystymi kolorami – no i w lecie. A i jak słońce jest ładne – daje światło w miłym odcieniu – to naprawdę jest coś.
Po lewej Jutrzenki – która to ciągnie się aż do Filaretów. Po prawej blokowisko – z ulicami od nazw roślin.
I przystanek. Raczej średnio zastojony przez klientów MPK Lublin.
Z lewej – w dole – Biedronka.
Kiedyś bodajże Carrefour – i gdy przejęła Biedronka – parę lat temu – zrobiła wreszcie rondo – że w ogóle jest. Choć teraz i znów trzeba by z nim zrobić porządek – masa stłuczek – ciężko wjechać na nie. Być może – Miasto pla- nuje sprzedać bardzo ładny teren – z odpowiedniej strony z widokiem wąwozu z okien, balkonu – w okolicach ronda, przy kortach.
No Miasto powinno zrobić deal – deweloper musi zrobić uliczki dojazdowe do Jana Pawła II – a więc Miasto musi zrobić deal – chcecie budować? – okay – ale macie – w umowie, w umowie – zrobić porządek z tym rondem. Co chcecie, aby było – już bezpieczne i sprawnie przejezdne.
Może się uda?
Po prawej wolnostojący budynek garaży.
Miejscami w nim urządzone jakieś sklepy – chyba pizzeria – chyba garmażerka.
A przed budynkiem banery reklamowe – jakoś przeważ- nie zawsze polityczne – a w wyborach to już w szczególności. Punkt przelotowy – na Porębę – masa ludzi mieszka.
Autobus – 159 – dawna 9 – bus pasem skręca w Jana Pawła II.
Zaraz przystanek.
Z lewej chaszcze – z prawej bloki.
Za chaszczami wąwóz – ale przed miejsce zadrzewione, zakrzewione, zarośnięte trawami – idealne miejsce na dobre – małe – osiedle. Ekskluzywne?
Z drugiej strony – za blokami – kolejne bloki – i tak aż do Orkana.
Kładka – jakież to Lublińskie. Kładka. Kładki. Nad wąwozami.
Zaraz za kładką – skręt w prawo – w dół z Jana Pawła II – kółeczko pod kładką – i jedzie się w osiedle – Stara Poręba – a raczej styk Widoku i Starej Poręby.
Tuż pod kładką – w zasadzie – zaczyna się wąwóz.
Planują i już zaczęli – pociągnąć – chodniki, ścieżki rowerowe, ławeczki – od kładki w stronę dawnego Tesco – da się – można – są warunki terenowe.
Mniej więcej – w może 2005 roku – przy tej kładce był koniec Lublina – i końcowy 9 – która to została prze- mianowana na 159 – bo trolejbus – a wszystkie trolejbusy w Lublinie – to liczby trzycyfrowe z 1 setki na początku.
Dalej już tylko pola, łąki – zboże rośnie, mały zagajnik – ścieżki – idealne na spacery i fotografowanie. Kiedyś.
Po prawej zaczyna się już osiedle domków – ale to chyba jeszcze nie Świt.
W jednym z tych domków – jeszcze w liceum – druga połowa lat 90. – w garażu – próby szkolnego zespołu. Niestety Oni – chcieli grać jazz – oj, heavy metal – a on bluesa. Więc ich drogi się rozeszły. Nazywali się White Crow – chyba wydali ze dwie płyty. Gratulacje. Założyciel – perkusista – nadal gra. Nadal heavy metal – czy mocny rock – ale już teraz jest to Christian Heavy Rock – i też grają podczas Świąt Państwowych – czyli jakby Patriotic Heavy Rock. Bodajże Royal Age się nazywają – przy czym chyba tylko perkusista został przy muzyce, ze starej ekipy – White Crow.
Powyżej linii zabudowań – i w oddali – szkoła z boiskiem – nowy kościół – z bardzo fajnym Krzyżem. Są to jakby tylko kontury Krzyża. Z daleka bardzo to fajnie wygląda. Nigdy tam nie był.
Po lewej mijają Starą Porębę, która przechodzi w Nową.
Po prawej osiedle domków i bodajże schowane pośród zieleni ogródki działkowe, i przy skrzyżowaniu jakiś Lidl.
Skręcają w Granitową – na pętlę autobusową. Już blisko końca.
Będzie wysiadać – i w zależności, jaki jest czas – idzie bezpośrednio do przedszkola po Atenę – lub – przy jeszcze dobrym czasie – gdzieś zahacza.
Czasami siada na kawie w cukierni – ma ok. 1 godziny – sobie klika w telefonie – ciastek oczywiście odmawia.
Pętla – ostatni przystanek.
Przechodzi wąskim chodnikiem – pomiędzy chaszczami.
Tam przeważnie wita go kotek – szarobury czy rudawy – nie pamięta.
Dochodzi do klocka budynku marketu. Stokrotka – średniak cenowy.
Idzie wzdłuż.