Do nieodległych Czemiernik wybieramy się 3 czerwca. Zatrzymujemy się przy remontowanym kościele Św. Stanisława, na pobliskim cmentarzu przystajemy przy grobie „Norwida w spódnicy” – Marianny Bocian, by wyprawę zakończyć przy Pałacu Firlejów i jego okolicach.
Kościół świętego Stanisława znajduje się na trasie Szlaku Renesansu Lubelskiego.
Świątynia została wybudowana w latach 1603-1614. Jej fundatorem był Henryk Firlej, późniejszy arcybiskup gnieźnieński. W dniu 1 października 1617 roku kościół został przez niego konsekrowany. Budowla była dwa razy niszczona przez pożary (w 1711 roku zniszczony dach, a podczas odwrotu wojsk napoleońskich w 1813 roku uszkodzone zostały wieże, zostały zniszczone dach i ołtarze). Po drugim pożarze odbudowa ze zniszczeń trwała dość długo. W latach 1874 – 1875, podczas urzędowania księdza proboszcza Karola Mleczka kościół został przebudowany. Zostały wtedy podwyższone obydwie wieże i zostały zwieńczone podwójnymi kopułami, nad zakrystią został nadbudowany tzw. skarbiec, przed elewacją frontową został wzniesiony portyk.
W latach późniejszych były wykonywane remonty bieżące. W czasie urzędowania księdza proboszcza Jana Poddębniaka dzięki ofiarności parafian, w 1975 roku dach został pokryty blachą ocynkowaną, w 1977 roku zostały pozłocone i odnowione ołtarze, ambona. W czasie urzędowania administratora, a potem proboszcza księdza Józefa Chorębały, dzięki ofiarności parafian, w 1987 roku został przeprowadzony gruntowny remont wież, które zostały pokryte blachą miedzianą. W 1990 roku budowla otrzymała nową elewację, w 1994 roku zostało odnowione wnętrze, w 1997 roku zostały wykonane nowe ławki dębowe, ołtarz soborowy i ambonka, podłogi w zakrystiach. i w 1999 roku zostało założone ogrzewanie promiennikowe.
Na pobliskim cmentarzu znajdujemy nagrobek Poetki.
https://kozirynek.online/blog/2020/06/07/mysl-czuwaj-nie-godz-sie-na-zlo-marianna-bocian-portret-nieuladzony/
Podchodzimy pod Pałac Firlejów, którego obecnie strzegą …cierpliwi wędkarze.
Zespół pałacowo-parkowy w Czemiernikach został wzniesiony w latach 1615-22 nakładem biskupa płockiego Henryka Firleja z Dąbrowicy przez wysokiej klasy architekta, który w planie i architekturze pałacu nawiązał do teoretycznych projektów Andrea Palladia. Budowla jest przykładem starowłoskiego „palazzo in fortezza”. Pałac i miasto były własnością rodu Firlejów do końca XVII w. Potem często zmieniały właścicieli. Być może za czasów Humięckich (XVIII w.) pałac utracił późnorenesansową attykę, a pierwotne nakrycie dachu zastąpiono wysokim, łamanym dachem z barokowymi szczytami nad częścią środkową. Dzisiejszy wygląd (z neogotycką attyką) nadała obiektowi odbudowa przeprowadzona w 1852 r. przez gen. Wincentego Krasińskiego – ojca Zygmunta, autora „Nie-boskiej komedii”. Mówi o tym tablica wmurowana we frontową ścianę pałacu. Po II wojnie światowej umieszczono tu Państwowy Dom Dziecka, a potem Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Obecnie własność prywatna.
Obecnie założenie obejmuje:
- murowany późnorenesansowy pałac,
- murowaną późnorenesansową bramę wjazdową z 1624 r., dwukondygnacyjną: przyziemie oraz ośmioboczne samborze; na bramie od frontu wmurowana jest tablica upamiętniająca zakończenie budowy pałacu, na której uwieczniono nazwisko fundatora,
- pochodzące z XVII stulecia fortyfikacje wybudowane w stylu starowłoskim, o kształcie regularnego wieloboku, złożone z czterech bastionów oraz kurtyn,
- dawną oficynę wybudowaną ok. 1629 r., z elementami stylu późnorenesansowego,
- ogród w granicach fortyfikacji, w czasach świetności uznawany za jeden z piękniejszych w Rzeczypospolitej,
- stawy i groblę prowadzącą od miasta do bramy.
Przez kilka miesięcy Czemierniki były, można powiedzieć, nieformalną stolicą Polski. Od października 1625 r. do stycznia 1626 r. w dopiero ukończonej rezydencji biskupa Firleja gościł polski monarcha Zygmunt III Waza wraz z żoną Konstancją Austriaczką z dynastii Habsburgów, córką Anną Katarzyną i częścią swego dworu. Schronił się tu przed szalejącą w Krakowie zarazą.
Pałac otoczony pasem fortyfikacji, głęboką fosą i stawami stanowił twierdzę, której w czasie „potopu” Szwedom nie udało się zdobyć.
Idziemy dalej. Cisza pozwala docenić piękno mijanych krajobrazów, pięknej przyrody z soczystą zielenią.
Las skrywa historię.
Wracamy do punktu wyjścia.
W centrum kupujemy lody w pobliskim sklepiku, w którym czas się zatrzymał. Siedzimy na ławce, obok nas skrzykuje się kończąca tydzień pracy młodzież. Senny klimat przerywa ich energia.
Czemierniki. Zwyczajne, a może nieoczywiste. Warto.