wędrowne ptaki zgubiły klucz
– ich dom zdewastowany
– ich niebo dokumentuje straty
– ich ziemia wypalona

ich pustelnia – ich rozgwarem, burkiem
w ich ciałach tli się leczo
– ich szron:

kamień dywidendą dla wszystkich

to jaskółki nad lustrem jeziora
kołysane nową falą:
zataczają kręgi
kiedyś ulepią gniazda