W małym miasteczku

W małym miasteczku nad modrą rzeczką,
gdzie czas nieśpiesznie cieknie przez palce,
ludkowie często nudzą się deczko.
Tacy ludkowie. Takie miasteczko.
Żeby więc nudę trochę oszukać,
bo żre ich ona jak rdza żelazo,
ludkowie muszą rozrywek szukać
i sobie radzą.
Lista atrakcji zbyt długa nie jest
(w końcu o jakość chodzi tu głównie)
A wiecie jak zaczyna rejestr?
Rzucanie gównem.
Jest rozrywka ponadczasowa,
uniwersalna i bardzo tania.
Wielką zabawę ma brać ludkowa
z tego rzucania.
Najpierw starannie cel wybierają,
potem pociski skrzętnie skupują
i pełne garście w niego rzucają
i nie pudłują.
Jest to zabawa, co wszystkich zrówna,
ale warunkiem jej powodzenia
jest częsta zmiana celów, bo gówna
się nie wymienia.
W małym miasteczku nad modrą rzeczką,
gdzie czas nieśpiesznie cieknie przez palce,
ludkowie często nudzą się deczko.
Tacy ludkowie. Takie miasteczko. Ja brzydko pachnę.