W najbliższy piątek, o godz. 17.00 w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbędzie się wieczór promocyjny książki „Skarby ukryte, ludzie pogrzebani” Adama Fijewskiego. Publikacja wyszła nakładem Instytutu Bronisława Szlubowskiego, a nasz portal jest patronem medialnym wydarzenia. Zapraszamy na spotkanie i poznanie autora książki.
Nie urodziłem się w Radzyniu, ale jestem z nim związany moim dzieciństwem i młodością. Moi rodzice tu zamieszkali jak ja miałem 7 lat, oni pozostali w Radzyniu na stałe a ja po maturze wyjechałem. Teraz oprócz mamy w Radzyniu mieszka także mój brat, więc można powiedzieć, ze Radzyń jest moim rodzinnym miastem.
Skończyłem AWF w Białej Podlaskiej, która to uczelnia była wtedy filią warszawskiej AWF. Zdobyłem dwa dyplomy – nauczycielski i trenerski. Potem praca, kilka jej zmian, aby trafić do mojej macierzystej uczelni w roli asystenta. Moje losy tak się potoczyły, że musiałem opuścić Białą Podlaską w 1982 roku i przenieść się do Lublina. Tam na trwale związałem się z Uniwersytetem Medycznym, gdzie byłem wykładowcą, aż do emerytury. W 1998 roku obroniłem doktorat na AWF w Warszawie. Moja specjalność naukowa okazała się przydatna w Uniwersytecie Medycznym w tym sensie, że otworzyło się pole do badania związków Kultury Fizycznej z różnymi specjalnościami medycznymi w zakresie promocji zdrowia, profilaktyki zdrowotnej, rehabilitacji dietetyki, a także terapii. Pracowałem w kilku zakładach tworząc a następnie prowadząc kilkanaście różnych przedmiotów dydaktycznych. Równolegle pracowałem także w kilku innych uczelniach. Jestem autorem kilkudziesięciu różnych artykułów naukowych i opracowań oraz jednego podręcznika. Byłem promotorem ponad 100 prac dyplomowych i magisterskich. Napisałem kilkaset różnych recenzji.
Zawsze interesowała mnie historia i losy mojej rodziny stąd potrzeba jej badania i spisywania. „Skarby ukryte…” to ukończony fragment tych badań. Teraz pracuję nad poważniejszym opracowaniem, bo obejmującym ponad 300 lat historii mego rodu. Emeryturę postanowiłem spędzać aktywnie. Uznałem, że to najlepsza pora do realizowania tego na co nie było czasu wtedy, gdy wiązała mnie praca zawodowa. Zamierzam więc jeszcze coś napisać a także zrealizować kilka innych projektów.
Adam Fijewski