trwał karnawał – lubiłyśmy się śmiać
i przymierzać maski, peruki, sukienki
makijaże, długie rzęsy, białe zęby
talia i biust na swoim miejscu
w salach pełnych luster
wdzięczyłyśmy się do swoich odbić
biłyśmy skrzydłami w niebo
lub delikatnie przysiadałyśmy
na żółtym kwiecie nasturcji
ty byłaś biedronką
a ja mówiłam do twoich kropek
wierszyki o lataniu do nieba
jakby to było tak proste
codziennie tańczyć i śmiać się
ale ostatnio nie wpadasz
ani na kawę ani po sól
powietrze gęstnieje przed burzą
w światło okna wbijają się szerszenie
nie wychodzę przed świtem
nie wychodzę na deszcz