Jajko na miękko

Jak wybrać dobrą nioskę i dla niej koguta
pisaliśmy poprzednio w dziele „Kurna chata”
(adres w dziewiątym tomie „Nowego Korbuta”).
Potencjalnym efektem związku wzmiankowanych
jest oczywiście jajo (dalej zwane jajkiem).
Dzisiaj o pewnym żanrze jajek gotowanych.
Ab ovo: najpierw woda musi się gotować.
We wrzątku umieszczamy wyżej wymienione.
Trzeba zliczyć do dwustu i można wyjmować.
Ta ściśle określona cezura czasowa
powoduje, że efekt to „jajo na miękko”.
Jak jemy takie danie – o tym też dwa słowa.
Należy jeść ostrożnie, by się nie pobrudzić.
Dobrze jest, nim się zacznie, pozbyć się skorupy.
A źle, jest już go jedząc, jeśli pamiętamy,
że kiedyś wyszło ono prosto z kurzej dupy.