Organizowane każdego roku cieszyły się bardzo dużym powodzeniem. Popularyzowaniu idei spółdzielczości służyły uroczyste masówki i zebrania. Dekorowano wtedy sklepy i zakłady produkcyjne.

W przeddzień święta, do okolicznych wiosek wyjeżdżała ekipa pracowników i członków spółdzielni samochodem ciężarowym, ozdobionym spółdzielczymi flagami i transparentami.

Spółdzielnia prowadziła także bogatą działalność kulturalno-oświatową i propagandową (dziś powiedzielibyśmy promocyjną).

Jak obchodzono Dzień Spółdzielczości w 1936 r.?

Program obchodów był skromny – wspomina jeden ze spółdzielców. – W przeddzień obchodów okna sklepów ozdabiano barwnymi chorągiewkami spółdzielczymi, hasłami i napisami informującymi o naszej spółdzielni. Wywieszane były w oknach godła państwowe, portrety Mielczarskiego, plakaty i ordery. Do późnej nocy te przystrojone okna podświetlano.

Ogłoszenia, informacje ustne, a nawet ogłoszenia w kościele powiadamiały mieszkańców o nadchodzących zebraniach. Te ostatnie odbywały się na wolnym powietrzu przez siedzibą spółdzielni.

Do licznej publiczności przemawiał prezes Zarządu lub kierownik Spółdzielni. Prelegent omawiał zasady spółdzielczości, korzyści płynące ze zrzeszania się, zachęcał do wstępowania na członków spółdzielni.