Kolejny urywek wspomnień Anny z Zamoyskich Sapieżyny odnosi się do band partyzanckich z Galicji. W poprzednich urywkach o tych grupach partyzanckich nie wiedzieliśmy tylko, że przeszły przez granicę Galicji z Królestwem. W historiografii polskiej okresu XIX w. Anna Sapieżyna podaje ciekawe przykłady sytuacji związanej z okresem po powstaniu oraz chęć wzniecenia kolejnego zrywu narodowego.
Dnia 2 maja przed rogatkami Jerozolimskimi o czwartej nad ranem rozstrzelano trzech Polaków schwytanych przez kozaków w lasach, którzy należeli do bandy tych, co przez Galicje wdarli się do Królestwa w celu zrobienia [kolejnego] powstania. Opisaną była ta egzekucja w gazetach tymi słowami. Z Warszawy 9 maja w ciągu zeszłego miesiąca banda z 25 ludzi złożona [i] dowodzona przez byłego polskiego porucznika Dziewickiego.
Przebywszy zbrojno granice Galicji, wdarła się do Królestwa w zamiarze wzniecenia w nim nowych zaburzeń. Ścigana przez oddziały kozaków w Województwach Sandomierskim i Krakowskim. Konsystująca(1) banda ta słabo się im uporała i rozproszona została po wycięciu części ludzi takową składających.
W tej liczbie znajdował się przywódca bandy Dziewiecki, który przewidując los, jaki go czekał jako buntownika i burzyciela spokojności publicznej trucizną odebrał sobie życie; czterej drudzy(2), [a] mianowicie Antoni Olkowski, dawniej oficjalista w kontroli województwa Mazowieckiego, a w czasie powstania [listopadowego] podoficer w 4 Pułku Piechoty liniowej; Józef Kuziankowski, znany pod zmyślonym nazwiskiem Kossobudzkiego, który podczas rewolucji służył jako podoficer w 9 pułku jazdy sandomierskiej; Błażej Przeorski, żołnierz z batalionu saperów posunięty w rewolucji na podoficera; Eustachy Raczyński rodem z Kamieńca Podolskiego, a poprzednio pisarz w izbie skarbowej tejże Guberni(3); oddani zostali pod sąd wojenny stałej armii czynnej, celem osądzenia ich wedle praw wojskowych.
___
1 Zbita, jednolita
2 Kolejni buntownicy
3 Guberni Kamienieckiej