Wspaniały to był rok? Nie, daleko mu do takiego. Na długo go zapamiętamy? A, to z pewnością.

Na początku stycznia Dawid Kubacki wygrał Turniej Czterech Skoczni. Możemy śmiało mówić o polskiej specjalności w najnowszej historii, wszak nasi zwyciężali w trzech z czterech ostatnich edycji. Start tegorocznej przyniósł potężne zamieszanie z biało-czerwonymi w roli głównej, choć bez jakiejkolwiek ich winy. Ze szczęśliwym – co już wiemy – finałem.

W lutym umarł Romuald Lipko. Kompozytorski geniusz, główna siła jednego z najważniejszych polskich zespołów. Od paru lat słuchałem dużo Budki, ale w tym okresie… Powiedziałbym, że do znudzenia – ale muzyką Suflerów nie można się znudzić.

Marzec to początek ogólnoświatowej pandemii. Oprócz postępującego wzrostu zakażeń, śledziłem jej rozwój na przykładzie zatrzymującego się futbolu. Czas czekania, czas niepewności. I „Oxygene” Jean-Michel Jarre’a, którego wtedy sporo słuchałem, bo mi się kojarzyło.

Wielki Post zaczynał się we względnie normalnych okolicznościach, kończył już naznaczony ograniczeniami. Ale też kończył najbardziej mistycznym Triduum Paschalnym, jakie przeżyłem.
A, no i w kwietniu Stonesi wydali singla. Zasygnalizowali swój udział na rynku muzycznym w siódmej (!) kolejnej dekadzie.

Maj przyniósł śmierć mistrza pióra – Jerzego Pilcha. Nie będę się tutaj wymądrzał, odsyłam do świetnego tekstu Naczelnego:

Jerzy Pilch – kibic piłkarski

W czerwcu miały się odbyć piłkarskie Mistrzostwa Europy, tymczasem turniej wciąż przed nami. W Gelsenkirchen odsłonięto pomnik Lenina. Powinszować „pomysłodawcom”…

W lipcu wybraliśmy prezydenta, ponownie Andrzeja Dudę. I dobrze. Jako człowiek starający się być jak najdalej od polityków (bo od polityki chyba się nie da) cieszę się, że mamy na tym stanowisku normalnego człowieka w niezbyt normalnych czasach. A Andrzej Duda to jedyny polityk, który wzbudza moje zaufanie.

Robert Lewandowski ukoronował w sierpniu swoją karierę klubową wygraniem Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Stał się tym samym najpoważniejszym kandydatem do laurów indywidualnych w historii polskiej futbolu. Złota Piłka? Odwołana – ale jeszcze do Lewego wrócimy.

Pozostając przy Bawarczykach – drugiego września Benedykt XVI został najstarszym żyjącym papieżem w historii.

W październiku (listopadzie i grudniu) wielu ludzi biegało po polskich ulicach w poszukiwaniu kobiet-autorytetów. Im głośniejsza – tym lepsza. A tymczasem prawdziwa bohaterka objawiła się na kortach Rolanda Garrosa. Spektakularnym zwycięstwem we French Open Iga Świątek rzuciła wyzwanie Lewandowskiemu w wyścigu po tytuł sportowca roku w Polsce!

W listopadzie zmarł Diego Maradona. Największy piłkarz świata. I to było najważniejsze futbolowe wydarzenie roku (sorry, Lewy…).

Ale w grudniu Robert Lewandowski został wybrany najlepszym piłkarzem świata w plebiscycie FIFA. Polak roku? Myślę, że ma duże szanse.

 

Z wielu względów chciałbym nie pamiętać tego roku, ale właśnie dlatego pewnie nie zapomnę go nigdy. Ale również z dobrych powodów.