W najbliższy piątek, 25 września o godz. 18.00 w Galerii „Oranżeria” rozpocznie się wernisaż malarstwa Stanisławy Kotarskiej i Teresy Stasiak.

Stanisława Kotarska

Maluje z potrzeby serca. Naukę malarstwa rozpoczęła w Ognisku Plastycznym przy lubelskim TPSP, początkowo u mgr W. Figla, następnie kontynuowała u mgr W. Arbaczewskiego. W latach 2011/2012 uczęszczała na zajęcia malarskie do mgr M. Bijasa. Interesują ją tematy tj. postać, martwa natura i tradycja wiejska. Wielokrotnie uczestniczyła w wystawach zbiorowych organizowanych przez TPSP. Zorganizowała kilka wystaw indywidualnych m.in w Motyczu, Zawieprzycach, Radawczyku. Od kilku lat współpracuje z LGD „Kraina wokół Lublina” organizując i prowadząc plenery, na których powstają prace przeznaczone na cele charytatywne.

Teresa Stasiak

Urodziła się 2 stycznia 1961r. w Żółkiewce. Ukończyła dzienne studia magisterskie na Wydziale Pedagogiki i Psychologii UMCS w Lublinie oraz studia podyplomowe na Politechnice Lubelskiej. Zrzeszona w krasnostawskim Stowarzyszeniu Twórców Kultury „Paleta”

Uczestniczy w zajęciach warsztatowych u mgr Macieja Bijasa. Bierze udział w plenerach, przeglądach sztuki i konkursach.

W 2007r. w II edycji Konkursu Wojewódzkiego- „Triennale Sztuki” organizowanego przez Wojewódzki  Ośrodek Kultury w Lublinie otrzymała wyróżnienie za pracę zatytułowaną „Słoneczniki”. W grudniu 2010r. otrzymała nagrodę Grand Prix w III Konkursie Malarskim „Zadra 2010″ organizowanym przez warszawską Galerię „Zadra” za obraz „Martwa natura z makami”. Należy do ZPAP w Lublinie.

Malarstwo Teresy Stasiak to obrazy malowane w technice akrylowej na płótnie. Treścią prac układających się w cykle jest martwa natura o precyzyjnie określonej koncepcji twórczej. Malarka prezentuje warsztat realistyczny o olbrzymiej sile wyrazu, o pewnych, a zarazem niesłychanie wrażliwych, pełnych lekkości pociągnięciach pędzla. Sprawia to, że te mocne pełne ekspresji przedstawienia, przenika kobieca miękkość i subtelność. Artystka z pewnością zatrzymuje mistycyzm chwil i sprawia, że zwykłe, codzienne przedmioty okrywają się tajemnicą.

Dr Ewa Niestorowicz