III. Punkt zwrotny
N 51.7822568, E 22.6224382,18.49
To pałacowy dziedziniec, gdzie krzyżują się obie osie, idealny środek miasta, Axis Urbis
Jednak siłą grawitacji historycznej grodzki środek ciężkości został przeciągnięty nieco dalej; o kilkaset metrów na północny zachód. Od początku lat 70. XX wieku miejskie sprawy kręcą się wokół szarej osi, prężącej się pośrodku Placu Wolności. Szara bryła z piaskowca, przedstawiająca ludzką postać z kamiennym karabinem w zaciśniętej pięści stała się symbolem i znakiem rozpoznawczym miasta, utrwalanym na kartkach pocztowych i w przewodnikach turystycznych.
Pomnik bohaterów walki o wolność erygowany z okazji 500-lecie założenia miasta oraz ćwierćwiecza rządów władzy ludowej, z której to okazji owa władza sprawiła sobie prezent-obywatela idealnego, o jakim -bezskutecznie! -marzyła i jakiego dała do naśladowania niedoskonałym ludziom:
Milczącego- nie zadawał niewygodnych pytań („Kto strzelał w Katyniu?”).
Głuchego-nie nadstawiał ucha wrogim podszeptom Radia Wolna Europa i Głosu Ameryki
Ślepego na błędy, wypaczenia i przejściowe braki w zaopatrzeniu.
Szarego, wtapiającego się otaczającą szarzyznę.
Odpornego na chłód, głód i upał.
Piaskowiec a la beton.
Większość mieszkańców miasta przyszła na świat w jego cieniu. Oddział położniczy znajdował się kilkaset metrów na południowy wschód od rzeźby. Gdyby nie dyskretny parawan pałacu to „baba z pepeszą” zaglądałaby na porodówkę swym kamiennym wzrokiem.
Poza tym nie zdążył wyrządzić tak wielkiej krzywdy, jaka była udziałem wcześniejszych generacji. Nie więzieni, nie zmuszani, nie kuszeni ani zastraszani, nie werbowani („podpis za paszport”) -weszliśmy w dorosłość bez czerwonego kleksa historii na kartce sumienia. Młode mózgi poddano zaledwie praniu wstępnemu. Ot-kilka wtłoczonych do głowy piosenek rewolucyjnych do dziś szumiących w głowie siwej: „Do broni ludy”, „Międzynarodówka” „. Asturio-skalisty kraju mój”, I wyuczona na pamięć „Elegia o Ludwiku Waryńskim”-panu w monoklu, patrzącym smutno ze stuzłotówki.
To spod nieruchomych stóp monumentu wyruszały pochody pierwszomajowe.
I to pod nim wybrzmiała łabędzia pieśń odchodzącego systemu to 1 września podczas akademii z okazji 50 rocznicy wybuchu II wojny światowej czy może 7 listopada rewolucji Październikowej; z pewnością jesienią 1989 roku. Ostatnie przemówienie ostatniego sekretarza odchodzącej partii. Mówca dokonał egzegezy społeczno-historycznej mijających czterdziestu czterech lat a zarazem spontanicznej apologii systemu, żaląc się słuchaczom (dziatwie szkolnej czy pomnikowi?)
„Ostatnio o wszystko, co złe w naszym kraju obwinia się partyjnych, podczas gdy w PZPR było tylko 10 % społeczeństwa. Więc ja się pytam-gdzie było te pozostałe 90% ?”
Anonimowy towarzysz nie doprecyzował, których konkretnie bezpartyjnych wywoływał do apelu: zamordowanych robotników poznańskiego Czerwca 1956 czy tych na Wybrzeżu w grudniu 1970? Dziewięciu górników z kopalni „Wujek” czy jednego duchownego: -księdza Jerzego Popiełuszkę?
Megalit nie został obalony w czasie transformacji ustrojowej. Ostał się na swoim miejscu na zasadzie „genius loci”, zgodnie z którą świątynie pogańskie zmieniano w chrześcijańskie katedry. 60-cio tonowy kolos, stoi trzymany na miejscu siłą grawitacją ziemską i ludzkiego przyzwyczajenia. Bo jak mawia wieszcz:
Jeść, mieszkać, źle czy dobrze – skutek przywyknienia.
Pytał raz Litwin, nie wiem, diabła czy Pińczuka:
Dlaczego siedzisz w błocie? – Siedzę, bom przywyknął.
(Adam Mickiewicz Dziady, część III)
Uratował go też brak sierpów, młotów i czerwonych gwiazd na cokole. Patetyczne hasła o wolności wyryte na postumencie okazały się uniwersalne i pasowały także do nowych czasów. Przeszedł lekki lifting patriotyczny- orzełek otrzymał koronę, zmieniły się też terminy składania wieńców: z 22 lipca na 15 sierpnia a z 7 listopada na 11. z 1. maja na 3.Zresztą wkrótce-pod dawną siedzibą Komitetu Miejskiego wykluła się konkurencja w postaci nowego pomnika z trzeciomajowym orłem (zdającym się się pytać: „Gdzie się schowałaś, czerwona Targowico?!” i jego blask zupełnie zgasł.
Aż się proszą o zamianę miejsc. Pomnik ku czci Konstytucji 3.maja doskonale wpisywałby się w sąsiedztwo pałacu -zarówno treścią niesionego przesłania (wszak w pałacu redagowano tekst Ustawy Rządowej) jak i klasycystyczna formą Zaś pomnik bohaterów walki o wolność -w formie oryginalnej lub zdekomponowanych bloków -odnalazłby miejsce vis a vis dawnej siedziby Polskiej Zjednoczonej Słusznie Minionej.
Roszada. -szara wieża na miejsce białego króla.
Szach i mat.
zdj.: Jarosław Matuszewski