Ten dylemat stał przed Polakami nie tylko z przedwojennego Radzynia Podlaskiego, gdzie stanowili zaledwie 35 procent mieszkańców, ale również z wielu podobnych miasteczek Podlasia i wschodnich kresów Polski. W takim na przykład Międzyrzecu Żydów było aż 75 procent. Z pomocą Polakom przychodziło w tym przypadku rozbicie wewnątrz żydowskiej społeczności.

Nie wie co mówi ten, który narzeka na obecne podziały wśród Polaków. W międzywojennej społeczności mojżeszowej (asymilacja, w tym również religijna, stanowiła niewiele znaczący margines) podziały ideologiczne były o niebo potężniejsze. Składały się na nie takie kwestie jak: konflikty pomiędzy siłami świeckimi a religijnymi, kwestia syjonistyczna (dylemat: układanie sobie życia w diasporze czy powrót do Palestyny), sprawy społeczne i gospodarcze (prawica – lewica), wreszcie konflikt zwolenników języka hebrajskiego ze zwolennikami jidysz.

Również radzyńscy Żydzi podzieleni byli pod względem ideologicznym, politycznym, społecznym, zawodowym, a miejscowa społeczność targana rozlicznymi sporami i konfliktami. Spróbujmy wymienić choć kilka, bo wszystkich nie sposób, partii politycznych i organizacji społecznych mieszczących się w głównych nurtach ówczesnego żydowskiego życia społecznego, czyli socjalistycznym („Bund” i organizacje z nim związane, takie jak „Cukunft”, „Skif”, „Kultur Liga”, Centralna Żydowska Organizacja Szkolna), syjonistycznym (paleta organizacji reprezentujących syjonistów ortodoksyjnych, ogólnych, rewizjonistów i socjalistycznych, z największą „Poalej Syjon”) czy ortodoksyjnym („Aguda”, „Mizrachi”). Do tego dochodziła masa organizacji skautowskich, również przecież posiadających własne ideologie, takich jak: „Haszomer Hacair”, czy Betar, o którym pisałem już na tych łamach.

Radzyński Betar

Zobrazujmy przebieg kampanii wyborczej i wyborów do Rady Miejskiej w Radzyniu na przykładzie wyborów z 26 czerwca 1927 roku. Akcja wyborcza, ze względu życie obu społeczności w odrębnych światach, prowadzona była oczywiście osobno przez Żydów i Polaków. Wśród Polaków pierwotnie zarysowały się dwa główne stronnictwa, ale sytuację najlepiej oddadzą słowa ówczesnego starosty powiatowego:

Na razie powstał rozłam. Rdzenni radzyniacy chcieli wprowadzić do Rady Miejskiej tylko ludzi swoich, stale tu osiadłych rolników, bez dopuszczenia inteligencji, szczególnie inteligencji napływowej, lecz w ostatniej chwili nastąpił kompromis – ze strony chrześcijan ogłoszono tylko jedną wspólną listę.

Lista Chrześcijańska przedstawiała się następująco:

  1. dr Stanisław Sitkowski – lekarz, 61 lat, członek Wydziału Powiatowego, prezes radzyńskiego oddziału Związku Strzeleckiego, zwolennik BBWR.
  2. Karol Śmieciński – handlowiec-rolnik, 58 lat.
  3. Piotr Obrębski – szewc, lat 52, sympatyk PPS.
  4. Józef Piotrowski – pracownik Urzędu Skarbowego w Radzyniu, 36 lat, sympatyk PPS-Lewica.
  5. Ignacy Kwasowiec – rolnik, 51 lat, politycznie nieokreślony.
  6. Dr Józef Chomiczewski, lekarz powiatowy, 48 lat, zwolennik Związku Naprawy Rzeczypospolitej (organizacja sanacyjna).
  7. Władysław Biernacki – profesor gimnazjum , 44 lata, członek Obozu Wielkiej Polski.
  8. Wacław Borysiewicz – 54 lata, politycznie nieokreślony.

Widzimy więc, że była to bardzo różnorodna ideowo ekipa, i stworzenie jednej wspólnej chrześcijańskiej listy wcale nie było rzeczą łatwą.

Z kolei wśród ludności mojżeszowej od początku wrzało. Ostra walka toczyła się między przedstawicielami partii politycznych, bezpartyjnych, organizacji społecznych i związków zawodowych, w efekcie czego Żydzi zgłosili aż 7 list wyborczych.

Starożytni Grecy, ojcowie demokracji, określali obywateli, którzy byli skupieni jedynie na swoim prywatnym życiu, nie interesowali się sprawami publicznymi i nie brali w nim udziału,  mianem idiotes, od którego to słowa pochodzi nasze dzisiejsze określenie idiota.  Wspominam o tym, by zawstydzić współczesnych radzynian ówczesną frekwencją wyborczą, która wyniosła w naszym mieście – 87 procent (sic!). Głosów nieważnych oddano jedynie 5.

Wyniki były następujące: Lista Chrześcijańska zdobyła 999 głosów, pozostałe listy stworzone przez żydów ogółem 1502. Zdobycie przez chrześcijan ponad 66 procent głosów w mieście, w którym stanowią jedynie 35 procent, było niewątpliwym sukcesem. W przeliczeniu na mandaty wyniki wyborów wyglądały następująco:

Nr Nazwa komitetu Głosów Mandatów
1 Lista Chrześcijańska 999 6
2 Narodowy Żydowski Komitet Wyborczy 494 2
3 Bezpartyjni Mieszkańcy Miasta Radzynia 44 0
4 Ogólny Żydowski Związek Robotniczy „Bund” 225 1
5 Żydowski Robotniczy Komitet Wyborczy „Poalej Syjon” – lewica 64 0
6 Związek Zawodowy Robotników Skórzanych 221 1
7 Żydowski Robotniczy Komitet Wyborczy „Poalej Syjon” – prawica 113 0
8 Żydowska Partia Robotnicza 341 2
Ogółem mandatów 12

Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że do Rady Miejskiej w Radzyniu Podlaskim w 1927 roku zostali wybrani:

  1. Stanisław Sitkowski.
  2. Karol Śmieciński.
  3. Piotr Obrębski.
  4. Józef Piotrowski.
  5. Ignacy Kwasowiec.
  6. Józef Chomiczewski.
  7. Szymon Klejnbaum.
  8. Szyja Lichtensztejn.
  9. Icek Butman.
  10. Szymon Gąska.
  11. Alter Blachowicz.
  12. Motel Wajnapel.

Fot. Wiec wyborczy w przedwojennym Radzyniu.