W naszym cyklu poezja Szymona Florczyka.

Oto biogram autora.

Szymon Florczyk (ur. 1986) – pracownik produkcji w IT, od zawsze mieszka w Krakowie. Autor zbioru wierszy „Ciało i zgłoska” (MaMiKo, 2024) oraz ilustracji do zbioru haiku Doroty Czerwińskiej „nieboziemia” (LSW, 2024). Publikował wiersze m.in. w Odrze, Toposie, Akcencie, Afroncie, eleWatorze, Obszarach Przepisanych, Helikopterze, Suburbiach, Nowym BregArcie, Migotaniach, Post Scriptum, Pro Libris, Akancie, Wytrychu, Wobec, na stronie Wydawnictwa J, teksty były również prezentowane w Polskim Radiu Koszalin, Radiu Plus Radom i Radiu Głos Literacki. Zdobywca Złotego Syfonu Publiczności 2024 w Brzegu, laureat różnego stopnia w ogólnopolskich konkursach im. Krukowskiego, Struna Orficka, Erotyk na Krechę, TJW o Jaszczurowy Laur. Jako amator próbuje sił również w muzyce z pogranicza rocka i klasyki (YT – Marquise Project).

Foto autora: Dorota Czajak

 

A oto wiersze Szymona:

 

kiedy myślałem o wszystkim

turkocze wózek
babina biegnie na
busa

stawiam nogę na stopniu

czy doleci
trzymam
czy doleci

świat zamyka powiekę

 

Dekalografia

To mówi Pan, Styl twój,
Styl twoich braci i sióstr
oraz twojego potomstwa
do siedemdziesiątego siódmego wydania:

oto nie będziesz miał innych stylów,
a twoje wiersze będą liczne
i pełne wyróżnień będą twoje półki.

Niech twoje wersy nie zadrżą rymem,
w strofach niech błyszczą laminat i światłowód;
niech będą równe i spokojne niczym ciała
Rymokletów poległych pod Idiomem,
zaś słowa perlą się niby nazwy potęg:
Anafilaksji, Panspermii, Entropii
albo Epinefryny, albo Limfy, albo Kwantu
i każdego motywu, który należy do mnie.

Liryku z pokolenia wołającego na puszczy –
z ust swoich wypluj zrozumiałe frazy,
a jeśli ręka przywodzi cię do złego, odrąb ją
i razem z piórem odrzuć jak najdalej
od siebie, aby nie gorszyć
serc maluczkich.

Nie będziesz miał innych stylów przede mną
jak i po mnie,
albowiem wtedy wiersze oraz publikacje twoje
staną się liczne niczym ziarnka piasku
na pustyni.

 

szuwary noc

ziemia pod stopami jest coraz twardsza
choć tak daleka że niewidoczna

tam
nieruchome plamki pałek wodnych
nie słyszę żadnej ich modlitwy

tylko ptaki pokrzykują urywanie jakby
niepewne czy mogą zejść z nieba

woda
ciemna i znacznie głębsza
niż myśli – nie mogę znaleźć
twojego haiku

ciężkie zaparowane sukno
chciałbym szarpnąć
za róg tej podrzuconej scenografii

 

 

 

Polecamy Wam twórczość Szymona Florczyka. Czekamy na Wasze wiersze. Najciekawsze opublikujemy.