„Co tam jednak detale na wybitnym dziele malarskim, co tam treści z inwentarzy czy ksiąg z epoki, kiedy w pewnym momencie przeszłość zetknęła się z teraźniejszością i owocem tego jest wydobyty radzyński „dens cum argento”, który jest tylko jednym z wielu artefaktów zalegających w ziemi wokół pałacu. Dla nas i przyszłych pokoleń należy wykonać ten trud i przeprowadzić daleko idące poważne badania archeologiczno- architektoniczne, bo teraz jest najlepszy możliwy czas na to, aby rozszerzyć znacząco naszą wiedzę o historii miasta.
Chcemy również, aby znalezione artefakty zostały w Radzyniu, a więc jest również pilna potrzeba powołania Muzeum Kultury Sarmackiej, dla gromadzenia zbiorów radzyńskich. Warto sobie uświadomić, że obecne znaleziska w naszym mieście nie zostaną i będą w najlepszym razie eksponowane w jakimś wskazanym muzeum regionalnym. Trzeba odpowiednio zadbać, aby to wszystko ” cieszyło oko” mieszkańców i turystów w Radzyniu. Jesteśmy pewni, że właściwie zorganizowane muzeum, z odpowiednim zapleczem jest w stanie być motorem napędowym rozwoju miasta i pośrednio regionu.” – pisaliśmy ponad trzy lata temu przy okazji odnalezienia na dziedzińcu pałacowym zęba wilka oprawionego w srebro, jako jednego z wielu wówczas znalezionych artefaktów.
„Nie wiemy, co się stało z oryginałem autorstwa Jana Chryzostoma Redlera. Pozostał po nim tylko dolny fragment i archiwalne zdjęcie, które miało posłużyć, jak sądziliśmy, za wzór w procesie rekonstrukcji. Co do oryginału, to naszym zdaniem, jest wielce prawdopodobne, że jego fragmenty są porozrzucane gdzieś wokół pałacu i gdyby wykonano wyprzedzające badania archeologiczne, to zapewne nasza wiedza o programie symbolicznym radzyńskiego pałacu zbudowanym na rzeźbach Redlera byłaby znacznie większa.” – pisaliśmy z kolei ponad dwa lata temu kiedy robiono nieudolnie kopię jeńca z ryzalitu środkowego korpusu głównego pałacu.
Teraz aktualności. Od poniedziałku zaczęły się prace w przypałacowym parku. Nie nazwiemy tego badaniami archeologicznymi, bo te prace nie są zgodne ze standardami prowadzenia prac archeologicznych wytyczonych przez Narodowy Instytut Dziedzictwa. Koparka robiła bardzo głębokie wykopy, niszcząc poszczególne warstwy, gdy powinna jedynie płytko zebrać trawę. Ciekawi jesteśmy jakie stanowisko przyjmie Urząd Konserwatora Zabytków, widząc te wykopy, bo zakładamy optymistycznie, że interesuje się radzyńskim pałacem i zadba o ochronę substancji zabytkowej również tej zalegające w ziemi.
Przy okazji tych wykopów, znaleziono już pierwsze artefakty, których z całą pewnością jest o wiele więcej i powinno się zabytkowe radzyńskie ogrody szczegółowo zbadać na całej ich powierzchni. Na fejsbukowym portalu Radzyń Moje Miasto pokazano zdjęcia niektórych. Widzimy tam zdekapitowany tors prawdopodobnie lewej hermy, która podtrzymywała schody klatki schodowej w korpusie głównym pałacu. Prezentujemy archiwalne zdjęcie westybulu klatki schodowej, gdzie widoczne są hermy, oraz żołnierz rzymski, już wtedy bez głowy, a który również może być gdzieś w ziemi wokół pałacu.

W jednej z publikacji prasowej z lat 50-ych XX wieku czytaliśmy o tym, że owe hermy wywiezione zostały do Lublina, więc jeśli znaleziony tors jest hermą podtrzymującą kiedyś schody (a zapewne tak jest) to znaczyłoby, że ta informacja prasowa miała być może rozmyć fakt zakopania zniszczonych rzeźb w ziemi. Skoro tak, to druga herma i siedzący rzymski żołnierz ten może są w ziemi? Powtórzmy – z całą pewnością ziemia w kompleksie pałacowo-ogrodowym skrywa wiele historycznego materiału, opowie historię miasta. Powstaje pytanie, w jakim muzeum tą historię opowie – w Radzyniu, który nie ma muzeum, bo władze samorządowe nie chciały takiego powołać, czy może będą cieszyć oczy w muzeach w innych miastach?

*
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta, burmistrz Jakubowski poinformował o w/w pracach archeologicznych.
Wydobyliśmy liczne artefakty (…) Wiemy o miejscu, gdzie bardzo wiele pozostałości rzeźbiarskich zostało zakopanych. Było to po II wojnie światowej. Będziemy dążyć do tego, aby jak najwięcej tych artefaktów przed rewaloryzacją parku wydobyć z ziemi.