
„Na tysiąc pieszczot w głąb” w wykonaniu Lory Szafran usłyszałem na Oranżerii 25 sierpnia 2017 podczas wyjątkowego koncertu Lory Szafran. 7 listopada 2016 r. odszedł wielki Leonard Cohen. Goszcząca pierwszego dnia OSzPY wokalistka w 2012 r. nagrała płytę „Sekrety życia według Leonarda Cohena”, która niebawem (całkiem słusznie) pokryła się złotem. I choć najbardziej zachwyciła mnie „Zuzanna”, proponowany dziś utwór chyba też „nie od macochy”. W tłumaczeniu nieodżałowanego Rademenesa z „Siedem życzeń”, Macieja Zembatego .
W recenzji Ryszarda Borowskiego na Jazz Forum o płycie czytamy:
Lora Szafran oraz jej muzyczni partnerzy nagrali bardzo interesujący album. Jak dobrze się zastanowiłem, to całe przedsięwzięcie wydało mi się po prostu imponujące, odważne już w samym zamyśle.
Jeszcze raz Cohen – z jakiego powodu? Przyczyn znalazło się kilka. Już tłumaczenia tekstów są bardzo dobre (głównie autorstwa Macieja Zembatego). Wykonanie Lory znakomite, wszystkie partie instrumentalne także wysokiej klasy. To wszystko dzieło młodych, ale doskonale dających sobie radę na zawodowym rynku, jazzowych muzyków. Aranżacje pisał Miłosz Wośko, on dyrygował orkiestrą, grał na fortepianie i innych instrumentach, był producentem całości. Ma bardzo wielki udział w sukcesie płyty. A sukces będzie niewątpliwie, bo te piosenki to zbyt dobry materiał, by miały pozostać niezauważone.
–Każdy prawie Polak w dojrzałym wieku słyszał jakąś piosenkę Cohena, ja go słuchałam już jako młoda licealistka. Nie był moim idolem, choć był w tych czasach jednym z artystów kultowych dla młodzieży. Piosenka „Zuzanna”, słynny „Niebieski prochowiec” czy „Alleluja” to standardy muzyki rozrywkowej, szeroko pojętej – tłumaczyła decyzję o nagraniu piosenek Cohena sama wokalistka.
Postanowiła spróbować, szukając w tekstach Cohena takich piosenek, które może wykonać kobieta. – To jest bardzo męski piosenkarz, z tego powodu treści jego utworów nie do końca może wyrażać kobieta. Dlatego szukałam tych piosenek, które mają bardziej uniwersalny przekaz. Są to głównie jego piosenki ze starszego repertuaru – podkreślała
Warto na koniec wspomnieć muzyków, którzy stworzyli coś tak pięknego:
Lora Szafran- śpiew
Miłosz Wośko – instrumenty klawiszowe, fortepian, aranżacja i produkcja muzyczna, dyrygowanie
Sebastian Stanny – saksofony
Maciej Szczyciński – kontrabas, gitara basowa
Sebastian Frankiewicz – perkusja
Kuba Orłowski, Michał Szturmowski, Paweł Stankiewicz, Piotr Aleksandrowicz – gitary
Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że utwór zaśpiewała także Katarzyna Groniec:
I rzecz jasna oryginał:
zdj.: Tomasz Mlynarczyk