Wczoraj, w pięknych okolicznościach przyrody, w Klubie Kultury w Zalesiu Górnym (ul. Białej Brzozy 3) odbył się wieczór Sceny Kabaretowej „Świeżo malowane”. Niepowtarzalność „Świeżo Malowanego” polega na spotkaniu  jednego wieczoru trojga bądź czworga artystów, z pozoru różnych narracji i artystycznych wrażliwości oraz połączenia ich w jeden występ. Na scenie wystąpił nasz redakcyjny kolega, Adam Świć oraz znane bywalcom „Oranżerii”, siostry bliźniaczki z zespołu „Nic wielkiego”, które w piątkowy wieczór śpiewały pod szyldem „Syreny Warszawskie”. Cytując tytuł zespołu Manaam – „ta noc do innych była niepodobna”.

„Nomadyczna” scena Świeżo Malowane, istnieje od 2001 roku i od początku związana była z klubem jazzowym Tygmont, gdzie inaugurowała swoją działalność. Kolejnymi miejscami artystycznych spotkań były kluby A2, Jadłodajnia Filozoficzna, a ostatnio „Znajomi”. Mimo, że „Świeżo Malowane” zachowuje się jak Latający Cyrk Monty Pythona, posiada ambicję własnej niepowtarzalnej atmosfery poezji i humoru. Każdy wieczór tworzy zaskakujący dobór poezji śpiewanej, nieoczekiwanych występów i artystycznej prowokacji.
Podczas jej wieloletniej działalności na deskach sceny „Świeżo Malowane” wystąpili zarówno znani jak i początkujący artyści m.in. Piotr Bukartyk, Szymon Zychowicz, Piotrek Rogucki, Nic Wielkiego, Wyspy Dobrej Nadziei, Cztery Pory Miłowania, Daniel Gałązka, Tomek Hapunowicz, Marcin Styczeń, Michał Konstrat, Tomek Jachimek, Steffen Moller, Ani Mru Mru i inni.

Przybywających tutejszych i „zamiejscowych” (także z Radzynia i  Paszk Dużych) miłośników dobrej muzyki i poetyckiego słowa witał konferansjer wieczoru – Piotr Brymas (poeta, autor tekstów i wierszy dla dzieci, rzeźbiarz, ceramik) który prezentował także swoje wiersze.

Adam Strug ( śpiewak, instrumentalista, autor tekstów, kompozytor muzyki teatralnej i filmowej oraz producent muzyczny, reżyser filmów dokumentalnych, scenarzysta,promotor polskiej i zagranicznej muzyki tradycyjnej oraz twórca zespołu Monodia Polska) przeniósł nas w klimat ulicy dawnej Warszawy niczym z kart powieści Grzesiuka.

Adam Świć rozbawiał licznie zgromadzonych swoimi utworami z ostatniego tomiku „77 wierszy”. Ku uciesze fanów przytoczył także  ballady. Po wieczorze dużym wzięciem cieszyła się wspomniana publikacja oraz prezentowane na naszych łamach „Purgatorium”

„Syreny Warszawskie”  śpiewem, tekstem i miłą atmosferą zabrały słuchaczy w inne krainy- łagodności, uśmiechu, wzruszenia. Zespół tworzą siostry bliźniaczki Magda Woźniak i Olga Szaltis, a na gitarze towarzyszy im Hipolit Woźniak. Skład ten znany jest słuchaczom poezji, bo przez lata współtworzył zespół Nic Wielkiego. Przypomnijmy, że Magdę, Olgę i Hipolita usłyszymy w niedzielę, 31 sierpnia o 16.30 podczas koncertu galowego laureatów wcześniejszych edycji OSzPA.

Na zakończenie pięknie ukołysali nas Adam Tkaczyk oraz Anna Starowicz. Piszącemu te słowa mocno zapadła w pamięć piosenka o szukaniu szczęścia. Doświadczyliśmy go wczoraj i dziś.

W gościnnym Złotokłosie u pp. Ireny i Pawła Janowskich spotkali się prawie wszyscy występujący tego dnia w Zalesiu artyści (Ten sobie mówi, a ten sobie mówi, Pełno radości i krzyku). Wielu z nich już zapowiada swoje przybycie do Radzynia w ostatni weekend sierpnia…