
Gdy małe ciasto w sen zapachło
i gwizdki zachłysnęli,
kopernik z natką od poduszki
spaść z sobą zapragnęli.
„Hasta mañana!” – zapiał kur
i zapał wygasł w zielsku.
Koperek rzekł: „Pajechali!”
i wyszedł po angielsku.
A w małym cieście natalie
włożyli na jędzory.
Płotka goniła płotkę i
ją goni do tej pory.
Z tejże histerii wyśmienite
przesłanie pozostanie:
takie będą Rzeczpospolite,
jakie młodzieży chowanie.