
gdy zewsząd informatory ogłaszały suszę
w kraju moim i w krajach innych
gdy nie do uwierzenia było że stawy najbliższe
roztoczańskie naprawdę sięgają dna
więc pojechaliśmy sprawdzić na własne oczy z dziećmi tym dnem idąc
jego czarnym spękanym mułem
gdzie ja wtedy byłam
że nie miałam pojęcia że polityka to polityka jak handel to handel odwieczna
międzyludzka rozgrywka o kawałek czegoś
pamiętam dobrze to walnięcie w twarz pytaniem: chyba w to nie wierzysz?
i uderzał w nazwiska i fakty
gdzie ja byłam że moje dziecko teraz mówi głośno o swoim życiu
że gdy miało z sześć lat tak bardzo nie chciało być człowiekiem
i przeoglądało wszystkie dostępne filmy z operacjami
jak ukształtować swoje uszy i stać się elfem
gdzie ja wtedy byłam z tą moją wiarą
czarną teraz jak tamto dno
o czym najważniejszym myślałam