18 marca br. w wieku 80 lat zmarł prof. Leszek Mądzik, wybitny twórca teatralny, reżyser, scenograf, malarz i fotograf. Informacja o jego śmierci dla wielu z nas przypomniała o Jego wizycie w Radzyniu.
Urodził się w 1945 r. w Bartoszowinach. Był scenografem, reżyserem, malarzem, fotografem, autorem plakatów i grafiki książkowej. Wybitny pedagog oraz twórca niepowtarzalnego świata artystycznego, inspirujący nowe pokolenia artystów. Absolwent Liceum Plastycznego w Kielcach i Wydziału Historii Sztuki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Profesor warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Scenografii oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Pierwsze prace scenograficzne Profesora Mądzika okazały się początkiem powołania Sceny Plastycznej KUL, autorskiego teatru założonego w 1969 r. przy Teatrze Akademickim KUL. Tworzył także w teatrach dramatycznych w Lublinie, Łodzi i Warszawie. Jest autorem scenografii na wielu scenach Polski, Portugalii, Francji i Niemiec. Prowadził zajęcia ze studentami, z którymi wystawiał widowiska na zaproszenie uniwersytetów oraz szkół artystycznych, między innymi w Helsinkach, Berlinie, Amsterdamie, Waszyngtonie, San Francisco, Hamburgu, Lyonie i Pradze. Od 2006 r. stale publikuje felietony na łamach kwartalnika literackiego „Akcent”. Obecnie Prof. Leszek Mądzik prowadzi Galerię Sztuki KUL oraz jest kuratorem Galerii Saskiej, w której prezentowane są dzieła wybitnych polskich i zagranicznych plakacistów, grafików, rysowników, malarzy, w formie wielkoformatowych wydruków na ogrodzeniu Ogrodu Saskiego w Lublinie.
Dokładnie 15 lat temu…
Ostatecznie „Bruzda” została wystawiona w sali konferencyjnej pałacu Potockich
Spektakl w reżyserii Leszka Mądzika wspominam jako coś bardzo ważnego, jako ewenement w naszym mieście. Jako organizator tego wydarzenia, ale też organizator całego cyklu wydarzeń związanych z twórczością Leszka Mądzika musiałam zmierzyć się z dużym wyzwaniem organizacyjnym, jak też i finansowym. Żeby móc zorganizować trzyczęściowe wydarzenie o sporych kosztach, musiałam znaleźć hojnych sponsorów jak też osoby wspierające te działania. W pierwszej kolejności skierowałam się do Spomleku i Pana Prezesa Bajko. Z ich strony otrzymałam 10 tys. wsparcia finansowego na realizację tego pomysłu. Większość kosztów stanowiło wynagrodzenie artystów.
Największym jednak zaskoczeniem była dla mnie lista warunków technicznych które muszę spełnić, aby zespół Sceny Plastycznej KUL mógł wystąpić. Oprócz danych czysto technicznych, typu wymiary i kształt sali (pierwotnie planowaliśmy spektakl w kosciele Św. Anny , niestety nie otrzymałam zgody Kurii), były rzeczy które tak jak np. taczka w bibliotece były niedostępne.
Dużo kłopotu sprawiła mi prośba P. Mądzika o „zorganizowanie” dziewczynki lat max. 7, z bardzo jasna cerą, jak najjaśniejszymi włosami i niebieskimi oczami – która miała zagrać jedną z ról. Tutaj wspaniale się spisała Klara Świć. Sam spektakl, który był końcowym/kulminacyjnym etapem spotkania z twórczością Mądzika był niepowtarzalnym wydarzeniem artystycznym w naszym mieście, a na dzisiaj definitywnie niepowtarzalnym poprzez odejście Śp. Leszka Mądzika.
Spektakl był ostatnia częścią, którą poprzedzały: spotkanie autorskie z Dominiką Leszczyńską i promocja jej książki „Leszek Mądzik. Podróż” oraz spotkanie z Leszkiem Mądzikiem wraz z prezentacją flmu Doroty Nowakowskiej o jego twórczości. Wszystkie te wydarzenia , oprócz ogromu prac związanych z pozyskiwaniem sponsorów i organizacją tych wydarzeń, niosły też pewne napięcia wynikające z działań organów samorządowych zmierzających do likwidacji Biblioteki Pedagogicznej w Radzyniu Podlaskim w owym czasie.
Z perspektywy czasu wiem, że warto umożliwiać ludziom w małych miasteczkach udział w kulturze wysokiej organizując takie wydarzenia niosące w swoich treściach bogactwo przekazu, pozwalające rozwijać się duchowo.
Fotorelacja Tomasza Młynarczyka:
Na zakończenie oddajmy głos Dominice Leszczyńskiej:
Chociaż od ukazania się mojej książki „Podróż” minęło już – policzyłam – szesnaście lat(!), to informacja o śmierci człowieka, którego przez parę lat poznawałam, którego śladami podążałam, któremu oddałam – jakby nie patrzeć – kawałek swojego życia, bardzo mnie poruszyła. Przede wszystkim wróciły wspomnienia niezliczonych spotkań z ludźmi i miejscami (Kielecczyzną!), które odbyłam wspólnie z wydawcą, Jolą Janson, i naszym fotografikiem Mariuszem Guzkiem.
W jednej z recenzji czytamy: autorka książki odnalazła babcię rozrzucającą karabiny po polach, partyzantów wymierzających sprawiedliwość…na tyłkach mieszkańców, smutne oczy dziecka wpatrujące się w okienko więzienne, kwiatki na parapecie szpitalnym, niesłychaną historię z obrazem który uratował egzamin, pełne napięcia przedstawienia i poprzedzające je równie napięte prób
Przed oczami stanęli mi bliscy Leszka Mądzika, jego szkolni koledzy, aktorzy Sceny Plastycznej KUL, wykładowcy, współpracownicy – wróciły ich opowieści, emocje, zwłaszcza te, które z różnych względów nie trafiły do książki. To była dla mnie wyjątkowy czas, początek pewnej drogi, którą zresztą podążam do dzisiaj – mam na myśli zainteresowanie reportażem, które jakoś wtedy się wykrystalizowało.
Potem Leszek Mądzik zawitał do Radzynia – najpierw w związku z premierą „Podróży” w Bibliotece Pedagogicznej, następnie po to, by w pałacowych wnętrzach zaprezentować swój spektakl – „Bruzdę”.
Mam jeszcze jedną, bardzo osobistą refleksję na temat twórcy, którego dzisiaj żegnamy. Jego teatr od początku był sposobem na oswajanie najgłębszych lęków – zwłaszcza tych dotyczących spraw ostatecznych, bo jak wrażliwe dziecko, urodzone w przededniu zakończenia II wojny światowej i wzrastające w ponurych czasach stalinowskich, w rodzinie „wrogów ustroju”, miało torować sobie drogę w życiu? Gdzieś tam właśnie widziałabym źródła jego teatru, który – i tu kolejna refleksja – wraz ze śmiercią Leszka Mądzika przechodzi do historii.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.