
Mogiła powstańców 1863 roku w Radzyniu Podlaskim nie jest jedynie miejscem pochówku czy upamiętnieniem. Jest znakiem, w którym historia, mit i eschatologia splatają się w jednię. Dla wspólnoty, która przez pokolenia czerpała siłę z ofiary powstańców, jest ona osią, wokół której organizuje się pamięć i tożsamość.
Powstanie styczniowe, poza tym, że jest wydarzeniem historycznym, to mit narodowy, który powraca w cyklach dziejów, odradzając się w momentach kryzysu i zagrożenia. Radzyńska mogiła jest jego materializacją, przekształceniem w przestrzeń, która każdego, kto się do niej zbliża, zmusza do konfrontacji z innym wymiarem rzeczywistości. Przechodzimy przez furtkę ogrodzenia, tak jak niegdyś przez furtę śmierci fizycznej przeszli ci, którzy złożyli najwyższą narodową ofiarę. Wstępujemy w sacrum, gdzie pamięć przodków nie jest jedynie wspomnieniem, lecz żywym doświadczeniem ich obecności.
Drzewa, które wyrastają z obu stron mogiły, niczym filary starożytnych sanktuariów, są świadkami przeszłości, a ich korzenie splatają się z ziemią nasiąkniętą krwią pomordowanych. To przestrzeń cyklicznej regeneracji – oto przyroda przekształca ból i śmierć w nowe życie. Krzyż, stojący pośród, jest pomostem między wymiarem doczesnym a transcendentnym. W jego cieniu historia przestaje być jedynie przeszłością – staje się teraźniejszością, szeptem, który wzywa do pamięci i kontemplacji. Jest uniwersalnym znakiem, wyznaczającym centrum świata, axis mundi, wokół którego organizuje się przestrzeń sakralna. To on łączy ziemię z niebem, przypomina o dramacie walki, śmierci i nadziei na odrodzenie. Krzyż, choć materialny, jest bramą do innego wymiaru istnienia – ku temu, co wieczne, ku zbiorowej pamięci, ku duchowemu trwaniu narodu. Towarzyszące mu lipy są świadkami minionych epok. Drzewa od zawsze pełniły w kulturach archaicznych funkcję pośredników między ziemią a niebem. Ich korzenie tkwią w przeszłości, ich gałęzie sięgają ku przyszłości. Są symbolem trwania, zakorzenienia i pamięci, podobnie jak mogiła, która mimo upływu czasu i zmieniających się pokoleń wciąż pozostaje znakiem i miejscem spotkania z sacrum historii.
Radzyń, jak inne podlaskie miasta przesiąknięte duchem powstania, nosi w sobie geografię sacrum. Ulice nazwane imionami bohaterów, szkoła oddająca im hołd – wszystko to jest elementem rytuału pamięci, który powtarza się w kolejnych pokoleniach. To rytuał, który nie pozwala zapomnieć, że przeszłość jest fundamentem teraźniejszości, a ci, którzy odeszli, są stale obecni w zbiorowej duszy narodu.
Mogiła to wrota przejścia, podobne do starożytnych miejsc inicjacji. Przekraczając je, wstępujemy w przestrzeń mityczną, gdzie granice czasu ulegają zatarciu. To tu, w ciszy i zadumie, możemy usłyszeć echo tamtej styczniowej nocy, w której szabla, ogień i krew wyznaczały losy Polski. Każde odwiedziny, każde zapalenie znicza, każdy szept modlitwy przy mogile jest symbolicznym odtworzeniem wydarzeń z 1863 roku. Ten rytuał sprawia, że historia nie umiera, lecz odradza się w świadomości kolejnych pokoleń. Tak jak w dawnych kulturach poprzez coroczne rytuały odnawiano kosmos i świat, tak i tu – poprzez doroczne akty pamięci – powstanie styczniowe trwa w żywym doświadczeniu wspólnoty.
Stojąc w tym miejscu doświadczamy hierofanii – uświadamiamy sobie, że historia nie jest martwym zapisem, lecz żywą tkanką, w której wszyscy jesteśmy zanurzeni. Jest punktem odniesienia, miejscem, w którym przeszłość łączy się z teraźniejszością, a pamięć o bohaterach stanowi fundament przyszłości. Mogiła powstańcza w Radzyniu Podlaskim jest przypomnieniem, że sacrum nie ginie, lecz trwa w świadomości tych, którzy są gotowi wsłuchać się w jego głos. Znakiem, że śmierć nie musi oznaczać zapomnienia, lecz początek nowego istnienia w pamięci wspólnoty.
Modlitwa pod krzyżem powstańczym
Panie Wszechmogący,
który prowadzisz narody drogą sprawiedliwości i wolności,
wspomnij na tych, którzy oddali życie za Ojczyznę,
którzy w mroku styczniowej nocy podjęli walkę o wolność,
wierząc, że Polska zmartwychwstanie.
Niech ich ofiara nie będzie zapomniana,
niech duch ich odwagi i miłości do ziemi ojczystej
żyje w naszych sercach i czynach.
Spraw, o Panie,
byśmy zawsze trwali w wierności prawdzie i sprawiedliwości,
byśmy nie lękali się poświęcenia dla dobra wspólnego,
byśmy umieli budować Ojczyznę silną wiarą, nadzieją i miłością.
Wieczne odpoczywanie racz im dać, Panie,
a światłość wiekuista niechaj im świeci.
Niech odpoczywają w pokoju. Amen.