Pałacu Potockich w sobotni wieczór tętnił życiem. Obok wernisażu „Organika” Grupy Twórczej „1/14”, w drugim skrzydle Korpusu Głównego odbywał się „Bal Niepodległości” Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej z woj. lubelskiego. Uczestnicy balu w pięknych strojach z lat 20-tych i 30-tych dołączyli do oglądających wystawę malarstwa, a my oczami wyobraźni mogliśmy przenieść się do urokliwego okresu międzywojnia.

„1/14” to grupa twórców z całej Polski, których połączyły studia podyplomowe. Malarstwo na Wydziale Artystycznym Instytutu Sztuk Pięknych UMCS w Lublinie. Dlaczego „1/14”? Ponieważ tę jedną grupę tworzy czternaście indywidualności, wyrażających się na swój własny sposób, używających wielości technik malarskich, skupiających się na różnorakich tematach. Jest jednak coś co ich łączy – to wspólna pasja, chęć samopoznania, artystycznego poszukiwania a przede wszystkim miłość do sztuki.

Grupa „1/14”: Grażyna Braun, Agata Dutkiewicz, Renata Gorączko, Małgorzata Gorzel, Małgorzata Hodara, Piotr Krukowski, Marek Olędzki, Natalia Przesmycka, Ewelina Ramotowska, Dorota Sadowa, Teresa Stasiak, Agnieszka Szady, Wanda Szawuła, Ewelina Ura-Kamińska.

Sobotni wernisaż był  prezentacja twórczości czternastu osób, które poznały się i zaprzyjaźniły podczas studiów podyplomowych z malarstwa na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Otwarta idea tych studiów uwzględniała różny stopień „wtajemniczenia” słuchaczy, mając na celu zarówno inicjację własnej twórczości, powrót do niej, czy też jej doskonalenia. Co powodowało ich decyzjami? Najogólniej można odpowiedzieć: świadomość, że czegoś do pełni ich życia brakuje lub jest za mało. Po prostu poszukiwanie sensu. Znaleźli go w sztuce, znaleźli w przyjaźni, a to wyzwoliło pasję i energię do działania. Dało radość i poczucie sensu tworzenia. Zaowocowało wiarą w swoje możliwości i otworzyło na współpracę. Bo taka jest sztuka oparta na tradycyjnych wartościach naszej cywilizacji – prawdzie, dobru, pięknie. Jest ostoją wolności i progresywnie zmienia człowieka. Dziś, w dobie nasilonego usuwania z centrum i przeobrażania współczesnego człowieka przez różne ideologie, takie rozumienie sztuki to wielka misja, ba, nawet walka. Niewątpliwie, uczestnicy wystawy są jej orędownikami – mówił przy okazji  lubelskiej wystawy opiekun Grupy, Krzysztof Bartnik