Jaki był największy polski popowy przebój na świecie? Nie mam wątpliwości, że „Papaya”. Kompozycja Michała Urbaniaka z 1975 roku brawurowo wyśpiewana scatem przez Urszulę Dudziak.

Urbaniak: „Prowadziłem wtedy zdrowy tryb życia. Odstawiłem używki, przeszedłem na dietę. Na przyjęciu u znajomego, kiedy wszyscy świetnie się bawili, mnie dopadła nuda. Poszedłem do drugiego pokoju, usiadłem do pianina, coś zacząłem plumkać i tak wyplumkałem Papayę. Nagrałem ją na taśmę i puściłem Uli w samochodzie, a ona zaczęła improwizować”.

Oryginalna wersja wydana została przez wytwórnię Arista na albumie pt. „Urszula”. Naszych artystów wspomagali w studiu: Harold Ivory Williams – el-p, Moog; Reggie Lucas – g, Basil Fearrington – b, Gerald Brown – dr. Urbaniak gra tu na lyriconie, a Dudziak śpiewa czystym głosem, chociaż już wtedy eksperymentowała wykorzystując urządzenia elektroniczne.