Wszystko zaczęło się latem? jesienią?, nie pomnę dokładnie, 2006 roku. Pamiętam za to spotkanie inauguracyjne „ojców założycieli” czasopisma u Adama Świcia w Radzyńskim Ośrodku Kultury i Rekreacji oblewane z plastikowych kubków wysokiej marki koniakiem. Tytuł był zapewne autorstwa Adama, pasuje mi do niego. Ja przyszedłem z tytułem „Tudzież”, ale z przyjemnością uznałem wyższość nazwy tożsamościowej. Efektem był pierwszy numer kwartalnika oznaczonego jako Wiosna 2007, co oznaczało, że od początku byliśmy poza czasem, bo pismo wyszło z drukarni pod koniec wakacji.
Chłodnym wieczorem 14 września 2007 roku w magicznej siedzibie Radzyńskiej Izby Regionalnej odbyła się promocja pierwszego numeru kwartalnika kulturalnego „Kozirynek”. Atrakcji nie zabrakło, gdyż zaoferowaliśmy i wernisaż zdjęć Mirka Koczkodaja zatytułowanych „Ziemia z nieba” – zbioru niecodziennych ujęć wykonanych spod skrzydeł motolotni, i recital piosenki poetyckiej Jana Kondraka, i panel dyskusyjny nt. nowego czasopisma poprzedzony wykładem dr Barbary Jedlewskiej z Zakładu Pedagogiki Kultury UMCS nt. idei prowincji.
Dopisała publiczność, w tym przedstawiciele bliższych (Międzyrzec Podlaski) i dalszych (Siedlce, Warszawa) środowisk artystycznych. Nadzieję rodziły znikające egzemplarze magazynu.
Długo w noc trwała ożywiona dyskusja, którą zdominował przewodni temat pierwszego numeru kwartalnika – kompleks prowincji.
Na zakończenie zaprezentowano, napisane specjalnie na tę okazję, opowiadanie Roberta Koncy, które w zastępstwie autora odczytał Artur Rogalski.
Patrząc wstecz nie mogę nadziwić się ówczesnemu rozmachowi środowiska, któremu udało się wykreować naprawdę coś wartościowego.
Dlaczego „Kozirynek”? Wypowiedź Adama Świcia dla „Radia Lublin”.
Galeria. Fot. Paweł Żochowski: