Wolnomularz spod Białegostoku
rządził światem od świtu do zmroku.
Potem szedł do swej chaty
w cieple grzać stare gnaty,
bo cholernie strzykało mu w boku.
Wolnomularz spod Białegostoku
rządził światem od świtu do zmroku.
Potem szedł do swej chaty
w cieple grzać stare gnaty,
bo cholernie strzykało mu w boku.